Kompozytor wyklęty, kompozytor wybitny - Eugeniusz Morawski.

 


Zeszłoroczne, trzypłytowe wydanie Polskiego Radia jest obecnie najbardziej reprezentatywną retrospektywą twórczości polskiego kompozytora XX wieku – Eugeniusza Morawskiego (1876-1948). Niezwykłym (i niezwykle smutnym oraz żenującym) wydaje się fakt, że ponad siedemdziesiąt lat po śmierci tak dobrego kompozytora mamy zaledwie kilka płyt dostępnych na polskim rynku muzycznym… Morawski (a właściwie Morawski-Dąbrowa), który był rówieśnikiem Karłowicza i Nowowiejskiego i tylko trochę starszy od Szymanowskiego, jest w dzisiejszej ocenie muzykologów jedną z najwybitniejszych osobowości muzycznych I połowy XX wieku.

Czemu zatem tak małe uznanie, a wręcz zapomnienie? Po części wynika to z faktu wielkiej niechęci i wręcz muzycznej anatemy, wydanej na Morawskiego przez środowiska sprzyjające Szymanowskiemu i przez samego twórcę Harnasiów, z którym Morawski był skonfliktowany. Twórca Świtezianki był bowiem nie tylko kompozytorem, ale również twórcą i organizatorem polskiego życia muzycznego oraz działaczem politycznym związanym z kręgami Piłsudskiego. Osadzony w warszawskiej Cytadeli, wydalony z cesarstwa rosyjskiego na dwudziestoletnią emigrację w Paryżu, wymazany z podręczników historii muzyki polskiej przez władze PRL za międzywojenne związki z sanacją (atakowany szczególnie zajadliwie i bezpodstawnie przez Waldorffa i Mycielskiego), skłócony z Szymanowskim i dużą częścią warszawskiego środowiska muzycznego – to tylko niektóre wątki z trudnej biografii Morawskiego, kolejnego niesłusznie zapomnianego polskiego twórcy…

Dodatkowo – niestety – ponad 75 procent dorobku Morawskiego przepadło podczas Powstania Warszawskiego, z wojennej pożogi ocalało niewiele dzieł. Omawiany przeze mnie album zawiera trzy poematy symfoniczne - Don Quichotte, Nevermore i Ulalume oraz dwa balety, dwuaktową Świteziankę i czteroaktową Miłość, przy czym druga z nich – stanowiąca opus magnum Morawskiego – szerszej publiczności została zaprezentowana tu po raz pierwszy.

Wszystkie poematy symfoniczne ukończone zostały przez Morawskiego na francuskiej emigracji. Pierwszy z nich, Don Quichotte to dobrze znana każdemu, zilustrowana muzycznie historia przygód rycerza z La Manchy. Dwa kolejne zostały zainspirowane twórczością Edgara Allana Poe. Nevermore to umuzycznienie nastroju poematu Kruk, Ulalume to również muzyczna impresja wiersza pod tym samym tytułem. Poe żywo interesował i intrygował Morawskiego, stąd nawiązania do jego twórczości pojawiają się w muzyce warszawskiego kompozytora wielokrotnie.

Kolejne dwa krążki to muzyka baletowa – ok. 35-minutowa Świtezianka i prawie dwugodzinna Miłość. Pierwszy to pogańska historia miłości Sagny i Wita i zemsty tej pierwszej nad okrutnym adoratorem, Rysiem. Drugi z nich to pierwsze bodajże w historii polskiej muzyki dzieło, w którym kompozytor poruszył tematykę maszyn. Akcja dzieje się w mistycznym świecie innych planet i wymiarów, w których pojawiają się coraz to nowe, niezwykłe i nierealne postaci. Niestety, balet Miłość nie doczekał się jeszcze prezentacji scenicznej.

Jakość nagrań nie zawsze jest krystalicznie czysta, jednakże zdecydowanie musimy brać pod uwagę fakt, że niektóre nagrania pochodzą sprzed prawie trzydziestu lat, a i wykonań (zarejestrowanych i nadających się do wydania płytowego) jest niezwykle mało. Nie jest jednak tak, że cokolwiek przeszkadza czy „razi” ucho. Słuchanie wszystkich trzech krążków jest wielką przyjemnością, zarówno przez odkrywanie nowej, nieznanej wcześniej muzyki, jak i przez jej doskonały warsztat i kunszt, które to czynią z Morawskiego jednego z najwybitniejszych polskich kompozytorów.

Muzyka Morawskiego nie jest muzyką dobrą. Jest muzyką świetną, przemyślaną, poruszającą różnorakie tematy i w niezwykle ciekawy sposób je umuzyczniającą. Płyta Polskiego Radia to prawdziwa rozkosz dla każdego słuchacza, który interesuje się (zapomnianą) muzyką polską. Bardzo bogata książeczka dołączona do nagrania niezwykle szczegółowo i ciekawie przybliża zarówno życiorys Morawskiego, jak i analizę każdego z jego dzieł – wszystko to w sposób bardzo wciągający. Wciąż pozostaję pod wrażeniem tej muzyki i żywię wielką nadzieję, że w najbliższych latach będzie można usłyszeć ją nie tylko na płytach (oby wydanych było jak najwięcej!), ale również na różnych salach koncertowych i operowych. Tego szczerze życzę wszystkim czytelnikom i sobie.



Kuba Banaś



Eugeniusz Morawski

Kompozytor wyklęty

Don Quichotte; Nevermore; Ulalume; Świtezianka; Miłość

Wielka Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia i Telewizji w Katowicach; Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach; Orkiestra Polskiego Radia i Telewizji w Krakowie Chór Polskiego Radia i Telewizji w Krakowie • Andrzej Straszyński; Michał Klauza; Szymon Kawalla; dyrygenci

Polskie Radio PRCD 2335-2337 • w. 2020, n. 1983-2009 • 3CD, 191’18” ●●●●●



Komentarze

Popularne posty