Najszybsze Stabat Mater Dvořáka?



Pytanie zawarte w nagłówku recenzji może sugerować negatywne odczucia, tym bardziej że ja osobiście zwracam baczną uwagę na aspekt tempa w nagraniach muzycznych i nie cierpię niepotrzebnego pośpiechu i powierzchowności. Nie sposób jednak przeoczyć faktu, że istotnie, album z arcydziełem twórczości sakralnej czeskiego mistrza nosi informację o czasie trwania wynoszącym zaledwie 74 minuty. W porównaniu z innymi rejestracjami Stabat Mater Antonína Dvořáka jest to naprawdę znaczące „przyśpieszenie”, jeśli się weźmie pod uwagę fakt, że standardowo kompozycja zajmuje zwykle dwa krążki, nie mieszcząc się na jednym, ograniczonym czasowo do ok. 80 minut. Po wysłuchaniu całości moje obawy się na szczęście nie potwierdziły, bowiem płynna, i istotnie dość szybka narracja, jaką zaproponował Philippe Herreweghe nie tylko nie zaszkodziła w znacznym stopniu dziełu, ale okazała się nawet dość przekonująca i do przyjęcia.


Prezentowane nagranie wytwórni PHI, autorskiego wydawnictwa flamandzkiego dyrygenta, utrzymane jest na wysokim poziomie pod każdym względem. Edytorskim, (bardzo starannie, estetycznie wydany album z wyczerpującymi biogramami artystów i informacjami na temat samej kompozycji), technicznym (ładny dźwięk, staranne zbilansowanie solistów, chóru i orkiestry), wreszcie zaś artystycznym. Philippe Herreweghe, znany doskonale ze swoich interpretacji muzyki dawniejszych wieków, doskonale się czuje w romantycznym repertuarze wokalno-instrumentalnym. Jego podejście do partytury Stabat Mater, poza wspomnianymi na wstępie szybszymi niż zazwyczaj tempami, co w sumie nie jest już dla mnie aż tak rażące, cechuje się refleksją i skrupulatną realizacją intencji autora. Nade wszystko zaś został zachowany pierwiastek sacrum, co sprawia, że dzieło Czecha wzrusza, pobudza do zadumy i naprawdę może się podobać. Nie ma tu za sprawą samego kompozytora odcieni tragizmu czy pogrążania się w rozpaczy, choć geneza utworu wiąże się przecież z tragediami w życiu samego Dvořáka - śmiercią trójki dzieci po kolei w odstępie trzech lat! Słychać przede wszystkim głębię, spokój i liryzm obecny w pięknych partiach wokalnych. Wywierają niezapomniane wrażenie na odbiorcy, ale nic dziwnego, skoro śpiewa Collegium Vocale z Gandawy, formacja współpracująca z Herrreweghe już od kilkudziesięciu lat, zaprawiona w wykonywaniu kompozycji religijnych różnych epok. Zaangażowany kwartet solistów również sprawdza się bardzo dobrze i prawie każdemu z nich kompozytor powierza odrębny fragment, w którym może się zaprezentować z najlepszej strony: basowi, lubianemu i znanemu w Polsce Austriakowi Florianowi Boeschowi w Fac, ut adreat cor meum, tenorowi Maximilianowi Schmittowi w Fac me vere tecum flere, altowi (Michaela Selinger) w Inflammatus et accensus, śpiewającej w duecie Fac, ut portem Christi mortem ze sopranistką Ilse Eerens. Ich występ jest w moim przekonaniu bardzo satysfakcjonujący.


Pomimo początkowych zastrzeżeń odnośnie tempa, polecam zapoznanie się prezentowanym nagraniem Stabat Mater op.58 Antonína Dvořáka, ważnej pozycji w dorobku samego twórcy i jednej z czołowych kompozycji sakralnych doby romantyzmu. Cieszy się ona dużym powodzeniem wśród wykonawców i publiczności, nie można narzekać na brak interesujących rejestracji fonograficznych, do których dołączy teraz kreacja Philippe’a Herreweghe w barwach własnego wydawnictwa Phi. Moim zdecydowanym faworytem jest jednak nagranie praskiej wytwórni Supraphon z lat 80. ubiegłego stulecia, zrealizowane pod wyśmienitą batutą Wolfganga Sawallischa, z udziałem Czeskiej Filharmonii, Czeskiego Chóru Filharmonicznego i doskonałego kwartetu solistów, z genialnym wręcz tenorem Petrem Vronským na czele.





Paweł Chmielowski


Antonín Dvořák

Stabat Mater op. 58
Ilse Eeren,sopran; Michaela Selinger, mezzosopran; Maximilian Schmitt, tenor: Florian Boesch, bas Collegium Vocale Gent Royal Flemish Philharmonic Philippe Herreweghe – dyrygent
LPH 009 • n. 2012, w. 2013 • CD, 74’17 ●●●●○○


Recenzja płyty była możliwa dzięki współpracy autora z Fonoteką Dolnośląskiej Biblioteki Publicznej we Wrocławiu.























Komentarze

Popularne posty