Brahms bardzo osobisty - w wykonaniu Andrei Kauten.
Ostatnie miesiące przyniosły prawdziwy wysyp nagrań z Koncertami fortepianowymi Johannesa Brahmsa. Wspomnieć można przy tej okazji chociażby o produkcjach takich artystów, jak chociażby Yefim Bronfman, Michael Korstick, Simon Trpč eski czy Igor Levit, nie wspominając o rejestracjach poszczególnych dzieł, ukazujących się z zadziwiającą częstotliwością, jak gdyby na rynku nie było już wielu doskonałych albumów z tym repertuarem. Aż strach pomyśleć, co będzie się działo za osiem lat, w 200. rocznicę urodzin kompozytora, kiedy kolejne rzesze pianistów i dyrygentów powiązanych kontraktami z największymi wytwórniami ruszą do utrwalenia swoich wizji obu arcydzieł! Tymczasem w ręce Płytomaniaka, zapalonego wielbiciela muzyki Johannesa Brahmsa, dostał się album wydany co prawda przez mniej znaną, ale działającą prężnie na rynku niemieckim wytwórnię Solo Musica, której inne płyty, nie tylko dla miłośników pianistyki, były już kilka razy omawiane na stronie. Rezultat jest tyleż zaskakuj...