Dziewiąta w dwadzieścia osób, czyli święto w NFM.
Lektura
programów koncertowych polskich instytucji, nazwanych tak
często tylko formalnie, jest bardzo ciekawa, wręcz zabawna. Ot,
przykład repertuarowej burzy mózgów z Narodowego Forum Muzyki we Wrocławiu: niech Czytelnicy
bloga policzą muzyków na fotografii i zgadną, jakie dzieło
zamierza wykonać formacja dumnie pozująca do zdjęcia powyżej?
Odpowiedź jest oczywista: IX Symfonię d- moll op.125 Ludwiga
van Beethovena. Aż strach pomyśleć, jak się za Dziewiątą zabierze niespełna dwudziestka wykonawców Orkiestry Leopoldinum.
Czy, aby wzmocnić wątły aparat, Joseph Swensen będzie zasilał
grono pierwszych skrzypiec czy też może ograniczy się do machania
batutą?
Pogratulować Narodowemu Forum Muzyki tak spektakularnego włączenia się w 250. rocznicę urodzin Ludwiga van Beethovena, na co muzyczny świat bez wątpienia czeka z niecierpliwością! Czy można sobie wyobrazić lepsze obchody 40.lecia istnienia Orkiestry Leopoldinum? Szczerze wątpię. Rozmaici organizatorzy polskiego życia muzycznego, sięgający przy każdej okazji po IX Symfonię, będą z wrocławskich decydentów dumni z racji tak twórczego nawiązania do owej praktyki.
Komponując swoje arcydzieło, kompozytor był już głuchy. Wiedząc, co się robi z jego dziełami w naszej polskiej ojczyźnie, lecz nie tylko, można żałować, że nie był także ślepy.
Pogratulować Narodowemu Forum Muzyki tak spektakularnego włączenia się w 250. rocznicę urodzin Ludwiga van Beethovena, na co muzyczny świat bez wątpienia czeka z niecierpliwością! Czy można sobie wyobrazić lepsze obchody 40.lecia istnienia Orkiestry Leopoldinum? Szczerze wątpię. Rozmaici organizatorzy polskiego życia muzycznego, sięgający przy każdej okazji po IX Symfonię, będą z wrocławskich decydentów dumni z racji tak twórczego nawiązania do owej praktyki.
Komponując swoje arcydzieło, kompozytor był już głuchy. Wiedząc, co się robi z jego dziełami w naszej polskiej ojczyźnie, lecz nie tylko, można żałować, że nie był także ślepy.
Komentarze
Prześlij komentarz