Notturno, czyli muzyczna noc w wydaniu polsko-francuskim. Pięknym.

 

Notturno – taki tytuł nosi album, który wpisuje się w szereg ciekawych nagrań z kameralistyką, jaka ostatnio często gości w moim odtwarzaczu. Istotnie, ma swoisty nocny charakter, ale jego wyrazowe bogactwo jest znacznie większe, niż sugeruje nazwa przedsięwzięcia ograniczająca niejako utwory do miłego i cichego dźwiękowego tła, sprawdzającego się najlepiej o późnej porze. Nie mogę zaprzeczyć, że słuchanie właśnie wtedy dodaje mi dodatkowych estetycznych wrażeń, ale równie dobrze prezentowane nagranie brzmi również za dnia, co wynika z utrzymanego na naprawdę wysokim poziomie wykonania i ciekawego repertuaru. Ten ostatni z pewnością docenią znawcy tematyki i wyrafinowanych brzmień, z reguły "bezpiecznych" i przyjemnych dla ucha, co powinno spodobać się również słuchaczom dopiero lub od niedawna poszerzającym swoje muzyczne horyzonty o kompozycje najwyższej artystycznej rangi, ale także ujmujące zmysłowością, zróżnicowaniem ekspresji i klasycznym ujęciem formalnym, reprezentujące najlepsze dokonania w sztuce końca XIX i pierwszej połowy XX wieku.

Poprzednia recenzja poświęcona była monograficznemu albumowi z wyjątkami z twórczości Franka Martina, niniejsza zaś za obiekt zainteresowania stawia wybrane dzieła na skrzypce i fortepian dwóch autorów, a mianowicie Gabriela Fauré (1845-1924) i Karola Szymanowskiego (1882-1937). Prawdopodobnie nigdy się nie zetknęli osobiście, co nie przeszkadza w docenieniu odważnej i interesującej decyzji o połączeniu ich muzyki w ramach jednego projektu, będącego bardzo indywidualnym i autorskim przedsięwzięciem skrzypaczki Evy Zavaro. Całkowicie zresztą przekonującym w ostatecznym efekcie i wynikającym m.in. również z polsko-francuskiego pochodzenia artystki, odnoszącej w wieku 3o lat godne podziwu sukcesy w muzycznych salach Europy jako solistka i kameralistka.

W tej drugiej roli pokazuje wszystkie atuty swojej sztuki we współpracy z pianistą Clémentem Levebre, tworząc prawdziwą kreację, która nie tylko intryguje w momencie zetknięcia się z nią, ale na dodatek wywiera wrażenie i później, nie dając o sobie zapomnieć. Okazję stanowią wybrane utwory obu kompozytorów, napisane nie tylko w oryginale na skrzypce i fortepian, ale również udane i miłe dla ucha transkrypcje. W programie albumu znajdziemy zarówno „poważne” i długie utwory w formie cyklicznej, jak i zróżnicowane pod względem charakteru szeroko pojęte miniatury. Zróżnicowany program, ułożony w sposób swobodny przez „bohaterkę” nagrania, przeplata poszczególne pozycje obu mistrzów, tworząc ciekawy i zróżnicowany dźwiękowo i emocjonalnie konglomerat, będący wynikiem ewolucji stylu i języka, jakiej podlegała z biegiem czasu twórczość obu kompozytorów. Daje tym samym okazję do szlachetnego i ambitnego popisu wykonawcom, a odbiorcom – ponad godzinę doznań muzycznych najwyższej próby.

Dla tych słuchaczy, którzy kojarzą muzykę francuską ze swoistym wdziękiem, namiętnością i elegancją, dokonana tutaj selekcja utworów Gabriela Fauré będzie zdecydowanie przyjemnym potwierdzeniem ich wizji. Choć opiera się ona na zaledwie trzech utworach, to są reprezentatywne dla dorobku autora, którego 100. rocznica śmierci przypadła w ubiegłym roku. Największy format reprezentuje trzyczęściowa II Sonata skrzypcowa e-moll op. 108, pochodząca już z ostatniego etapu twórczości, datująca się na trudny w dziejach Francji rok 1917, ale jednocześnie obfitujący w powstające wtedy utwory kameralne (obie Sonaty wiolonczelowe, Trio fortepianowe, II Kwintet fortepianowy). Ze znacznie wcześniejszego okresu, a wręcz z początków drogi twórczej autora pochodzą dwie miniatury: doskonale znana Berceuse (Kołysanka) op. 16, której oryginalna nazwa wywołuje bezpośrednie skojarzenia z fortepianowym arcydziełem Fryderyka Chopina, skomponowana przez 24-latka, a także transkrypcja popularnej pieśni Après un rêve (Po śnie) op. 7 nr 1, napisana dwa lata wcześniej od poprzedniej, czyli w roku 1877. Mamy tu werbalne nawiązania do tytułu całego projektu.

Również w przypadku muzyki Karola Szymanowskiego da się wybrać sporo, co świadczy o jej bogactwie i zmianom, jakie w niej zachodziły. Świadczy o tym dobór czterech pozycji na omawianym albumie. Najwcześniejszą z nich, a jednocześnie najbardziej istotną ze względu na formę i znaczenie, jest trzyczęściowa Sonata d-moll op. 9, w momencie ukończenia której autor Harnasiów miał zaledwie 22 lata, zaś samo dzieło zapisało się na stałe w historii polskiej muzyki – i dorobku samego autora. Znawca życia i twórczości kompozytora (Andrzej Zieliński) pisał o niej, że „stanowi chyba najwybitniejsze dzieło instrumentalne z wczesnego okresu Szymanowskiego” , o czym świadczy zainteresowanie wybitnych skrzypków, nie tylko naszych. Nic dziwnego, jest to utwór porywający, zachwycający nawet dziś swoją ekspresją, we wspaniały sposób łączący rys dramatyzmu z liryzmem i doskonałość formalną. W dekadę później, w roku 1915, powstały Nokturn i Tarantella op. 28, zaliczane do najpopularniejszych kompozycji na skrzypce i fortepian, znane zarówno z licznych nagrań w oryginale, jak też z atrakcyjnie brzmiącej transkrypcji na orkiestrę symfoniczną. Dyptyk zachwyca oryginalnym brzmieniem, rozbudowaną harmonią oraz żywiołowością rytmu. W roku 1925 w miejscu niezwykle ciekawym i pięknym, bo we francuskich Pirenejach, powstała niedługa, czterominutowa Kołysanka (Berceuse d'Aïtacho Enia op. 52), różnicą się diametralnie i stylistyką, i typem ekspresji, od poprzednich dzieł. Jej powściągliwość, poetycki nastrój i oszczędność środków użytych przez kompozytora świadczą dobitnie o przemianach, jakimi cechowała się na przestrzeni lat twórczość Szymanowskiego.

Zainteresowani melomani z pewnością znajdą już na własną rękę szczegółowe informacje o powstaniu i znaczeniu poszczególnych pozycji albumu, w dodatku dowiedzą się znacznie więcej o wizji, która przyświecała Evie Zavaro, kiedy zdecydowała się na powstanie tego albumu. Skądinąd pięknie wydany album wytwórni La Dolce Volta przynosi w książeczce wywiad z artystką, obfitujący w informacje o samym przedsięwzięciu i repertuarze. O jego wykonaniu można się wypowiedzieć w samych superlatywach. Mamy do czynienia z albumem niezwykle udanym i intrygującym. Skrzypaczka i pianista tworzą świadomy i bardzo kompetentny duet, który czuje się znakomicie w każdym  z punktów programu. Nie brakuje im okazji do popisania się temperamentem, wirtuozerią, ale także wrażliwością i wyczuleniem na drobne, acz istotne komponenty wykonania, takie jak kolorystyka, brzmienie, cieniowanie dynamiki czy wieloraki sposób wydobywania dźwięku, o czym szczególnie dobrze można się przekonać, uważnie słuchając np. Kołysankę, Nokturn i Tarantellę Szymanowskiego, zawdzięczającego sporo swojej wiedzy w zakresie pisania na skrzypce znajomościom z wybitnymi wirtuozami tego instrumentu (np. Pawłem Kochańskim, bez którego nie byłoby nie byle czego, bo obu Koncertów). Eva Zavaro i Clément Lefebre grają z pasją i przejęciem, wkładając w swój występ maksimum zaangażowania i umiejętności, dzięki czemu muzyka żyje, oddycha, intryguje, zachwyca swoim wyrafinowaniem, bogactwem pomysłów i emocji. Nagranie pokazuje skrzypaczkę i pianistę z najlepszej strony zarówno pod względem techniki, jak i interpretacji. Ta jest z jednej strony niezwykle osobista, z drugiej uniwersalna, ponieważ każdy może znaleźć w niej coś ciekawego, charakterystycznego i ważnego. Spełnia wyrażany przez artystów cel – poruszyć publiczność i opowiedzieć (jakąś) historię.

Prezentowany album jest przedsięwzięciem o niekwestionowanej wartości i licznych zaletach, na czele których jest bardzo dobre i poruszające wykonanie muzyki nie zawsze łatwej w odbiorze, ale za to intrygującej, zróżnicowanej i pięknej. Bardzo dobra jakość dźwięku, a także imponujące wydanie w formie kolorowej książeczki z tekstem w trzech językach świadczą o profesjonalizmie wydawcy, który może uznać Notturno za swój sukces. Warto się z nim zapoznać – i czekać na kolejne nagrania Evy Zavarro. Może tym razem z udziałem orkiestry?


Płytomaniak


Notturno

Gabriel Fauré – Sonata na skrzypce i fortepian nr 2 e-moll op. 108; Berceuse op. 16, Après un rêve op. 7 nr 1 • Karol Szymanowski – Sonata na skrzypce i fortepian d-moll op. 9; La Bercuse d'Aïtacho Enia op. 52; Notturno e Tarantella op. 28

Eva Zavaro, skrzypce ; Clément Levebre, fortepian

La Dolce Volta LDV 127 • w. 2024, n. 2024 • CD, 64'01” ●●●●●○

Nagranie w wersji fizycznego dysku audio zostało nadesłane do autora przez zagraniczną agencję impresaryjną. Ani sama wytwórnia, ani jej polski dystrybutor (niezainteresowani współpracą z Płytomaniakiem), nie przyczynili się w żaden sposób do uzyskania materiału do recenzji i opublikowania tejże na stronie. 

Komentarze