Skarby północnoniemieckiej muzyki organowej - na płycie wytwórni MDG.
Sukces wytwórni MDG, o której pisałem ostatnio przy okazji dysku z ciekawymi aranżacjami arcydzieł Wolfganga Amadeusza Mozarta, opiera się m.in. na realizowaniu starannie przygotowanych serii tematycznych, spośród których wyróżnia się ta poświęcona muzyce organowej, nie tylko niemieckiej, ale także z innych regionów Europy (również z Polski - Gdańska). Zadaniu przedstawienia kompozycji dawnych mistrzów działających w znaczących ośrodkach muzycznych minionych czasów poświęca się Martin Rost, renomowany wirtuoz swojego instrumentu, odwiedzający poszczególne miejsca, by wykonywać tam – i nagrywać – interesujący repertuar, będący niewątpliwą gratką dla wielbicieli organów. W katalogu wydawcy można odnaleźć albumy poświęcone Litwie, Łotwie, Estonii, a także północnym Niemcom z ich stolicą – Hamburgiem, rejonem szczególnie ważnym w historii germańskiej szkoły organowej. Z portową metropolią związane są nazwiska autorów dzieł zamieszczonej na prezentowanej płycie, takich jak Matthias Weckmann, Jakob Praetorius, Heinrich Scheidemann, Johann Decker, Johann Nicolaus Hanff, Johann Adam Reincken, Georg Philipp Telemann czy Vincent Lübeck. Zgromadzony materiał daje zatem całkiem dobry wgląd do najlepszej i najbardziej reprezentatywnej niemieckiej twórczości organowej XVII i XVIII wieku.
Martin Rost wykonuje ten ciekawy, trwający ponad godzinę program akurat nie na którymś z instrumentów w Hamburgu, ale na organach zbudowanych przez Friedricha Stellwagena w latach 1653-1659 w kościele pw. Najświętszej Marii Panny w Stralsund, znaczącego ośrodka, skądinąd niezwykle ciekawego i atrakcyjnie położonego w kraju związkowym Meklemburgia-Przedpomorze nad Morzem Bałtyckim. Wydaje się to trochę dziwne, ponieważ nie ma żadnego bezpośredniego związku ani między kompozytorami i owym instrumentem, ani samego miasta z Hamburgiem (widniejącym oficjalnie w tytule przedsięwzięcia) poza tym, że oba należały przecież do Ligi Hanzeatyckiej.
Pominąwszy owe rozważania i skupiwszy się na samej muzyce, trzeba stwierdzić, że omawiana produkcja jest bardzo satysfakcjonująca pod względem doboru repertuaru, poziomu wykonania, a także jakości technicznej nagrania, co nie dziwi w przypadku produkcji wytwórni MDG. Jej słuchanie dostarczyło mi wiele radości i pobudziło wyobraźnię za sprawą wysmakowanej i starannie przygotowanej kreacji. Martin Rost jest niewątpliwym mistrzem w swoim fachu, znającym od podszewki tajniki gry organowej i możliwości instrumentu, będącego w bardzo dobrej formie. Wykorzystuje jego walory nie w celu efektownego popisu, tym bardziej, że ściśle wirtuozowskich utworów nie ma tutaj zbyt wiele, lecz w celu ukazania piękna i wartości samych dzieł, mających bardzo często religijną inspirację i takież tytuły. Jego wieloletnie doświadczenie w pracy w kościele w Stralsund daje o sobie znać w każdej minucie występu, który od początku do końca przykuwa uwagę i nie pozwala na chwilę dekoncentracji czy wręcz nudy odbiorcy. Gra artysty jest stylowa, umiejętnie posługuje się wieloma rejestracji bezcennego medium dopasowując je do charakteru danego utworu, co sprawia, że każdy z nich ma właściwy sobie kształt brzmieniowy, ciekawy i przekonujący przy słuchaniu. Muzyka dawnych niemieckich mistrzów ujmuje surowym pięknem, powagą, głębią, czasami zadziwia blaskiem czy potęgą dźwięku, jak np. w wieńczącym program płyty rozbudowanym Praeludium in d Vincenta Lübecka. Zaskakuje niekiedy pomysłowością autorów, jak np. rozbudowaną harmonią w ostatnim fragmencie (Wers III) wariacji chorałowych Nun freut euch, lieben Christen gmein Matthiasa Weckmanna.
Polecam niniejszy album nie tylko miłośnikom najwspanialszego ze wszystkich instrumentów, ale także wielbicielom kultury i muzyki niemieckiej XVII-XVIII wieku, wspaniałej, różnorodnej, zadziwiającej pięknem i formą, fascynującej nawet dziś. Niżej podpisany jest jest zapalonym wielbicielem i z wielką przyjemnością spędza od lat godzinę w towarzystwie Martina Rosta. Choć twórczości organowej nie słucham na co dzień regularnie i często, to przy każdej nadarzającej się okazji czerpię z niej jak najwięcej satysfakcji i poczucia obcowania z czymś głębokim i ponadczasowym. Tak jest też w przypadku prezentowanego wydawnictwa.
Płytomaniak
Die Norddeutsche Orgelkunst – Vol. 3. Hamburg
Stellwagen-Orgel zu St. Marien, Stralsund
Matthias Weckman – Praeludium primi toni a 5; Nun freut euch, lieben Christen gmein
Jakob Praetorius – Christum wir sollen loben schon
Heinrich Schidemann – Fantasia in G; Praeambulum in d; Erbarm dich mein, o Herre Gott; Gelobet seist du, jesu Christ; Alleluia, laudem dicite
Johann Decker – Praeambulum in e
Johann Nicolaus Hanff – Erbarm dich mein, o Herre Gott; Wär Gott nicht mit uns diese Zeit
Johann Adam Reinckn – An Wasserflüssen Babylon
Georg Philipp Telemann – Herr Jesu Christ, dich zu uns wend; Fuga 14 A.a.f.d.e#
Vincent Lübeck – Praeludium in d
Martin Rost, organy
MDG 320 1816 -2 • w. 2013, n. 2013 • CD, 68'50” ●●●●●○
Nagranie w postaci fizycznego dysku audio zostało nadesłane bezpośrednio przez wydawcę, wytwórnię MDG. Jej polski dystrybutor nie przyczynił się w żaden sposób do uzyskania przez autora materiału do recenzji.
Komentarze
Prześlij komentarz