Wielkie nagranie stulecia - Tria fortepianowe A. Dvořáka.

 


Rok Muzyki Czeskiej trwa w najlepsze, ale nie tylko to jest okazją do zaprezentowania nagrania, które wręcz idealnie wpisuje się w fonograficzne obchody tegorocznego jubileuszu, aczkolwiek ukazało się znacznie wcześniej, czyli w roku 2006. Nie popełnię jednak żadnego błędu, przypominając je przy tak zobowiązującej okazji, ponieważ mimo upływu lat broni się swoją jakością i ten stan będzie trwał zapewne jeszcze długo, a nawet zawsze, albowiem mamy do czynienia z jedną z najpiękniejszych i najbardziej porywających rejestracji płytowych bogatej w rodzaje i gatunki kameralistyki Antonína Dvořáka. Nic dziwnego – Trio im. Smetany (Smetanovo trio) w składzie: Jitka Čechová (fortepian), Jana Vonášková-Nováková (skrzypce) oraz Jan Páleníček (wiolonczela) kontynuuje tradycje legendarnej formacji o tej samej nazwie, założonej w latach 30. ubiegłego wieku m.in. przez Josefa Páleníčka, działającego w niej aż do śmierci w 1991 roku. Mimo że do tej pory grupa przechodziła przez zmianami personale, utrzymała najwyższy poziom swoich muzycznych produkcji, czego doświadczać możemy aż do dziś dzięki kontraktowi z wytwórnią Supraphon, wydającej regularnie arcydzieła czeskiej i światowej muzyki kameralnej w wykonaniu czeskich instrumentalistów. Do najważniejszych z dotychczas nagranych albumów bez wahania zaliczam krążek z roku 2006, jedyny jak dotąd poświęcony utworom Antonína Dvořáka – jego ostatnim Triom fortepianowym. Pierwsze dwa dzieła tego gatunku ukazały się później od poniższego, uzupełnione kompozycjami innych autorów.

Ciekawe, że program płyty nie został ułożony chronologicznie, wg kolejności powstawania obu pozycji, które dzieli prawie osiem lat wyjątkowo intensywnej twórczej pracy. Otwierają ją zatem słynne i popularne Dumki, ukończone na krótko przez wyjazdem kompozytora do USA. Niekonwencjonalne pod względem budowy i treści dzieło składa się łącznie z sześciu kilkuminutowych części, z których każda jest samodzielna i różni się materiałem od innych, zachowując jednak wspólne cechy w zakresie wyrazistej i wzruszającej ekspresji oraz planu formalnego. Antonín Dvořák swoim geniuszem i mistrzowskim opracowaniem poszczególnych tematów zadbał o imponującą wewnętrzną spójność, choć w każdym z ogniw przeplatają się różne nastroje oraz oznaczenia temp. Tym, czym IV Trio fortepianowe e-moll op. 90 natychmiast podbiło serca wykonawców i publiczności, były wspaniałe i wzruszające melodie, świetne wykorzystanie możliwości wszystkich instrumentów ze szczególnie ekspresyjną wiolonczelą, żywiołowa rytmika, podkreślająca taneczny charakter odpowiednich ustępów. Ostatnie dzieło tego gatunku w dorobku kompozytora po raz kolejny zmierzyło się z wyzwaniem wykorzystaniem elementów ludowych w jego muzyce – w sposób wręcz fenomenalny i niemający sobie równych w repertuarze. Nic dziwnego, że Dumki są nazywane „tańcami słowiańskimi muzyki kameralnej” - a wiemy, że jest to bardzo duży komplement.

Zupełnie inny nastrój panuje w III Triu f-moll op. 65, napisanym wiosną 1883 roku. Zaskakuje potężnymi rozmiarami w ramach klasycznego, czteroczęściowego schematu formalnego (trwa prawie 40 minut), dramatyzmem, wielką siłą wyrazu, plastycznymi tematami, jak też wyraźnie słyszalnymi tu i ówdzie muzycznymi odniesieniami w postaci cytatów do innych dzieł kompozytora. Pasja i namiętność, jakie emanują z dzieła, w połączeniu z mistrzostwem formalnym i wzorowym wręcz ukształtowaniem poszczególnych ogniw, dowodzą, że jest do dzieło genialne, godne pióra swego twórcy. Niektórzy komentatorzy posuwają się nawet do twierdzeń, że op. 65 jest największym dziełem swojego gatunku epoki romantyzmu, a muzyki tworzonej na skrzypce, wiolonczelę i fortepian kompowano naprawdę sporo. Nie dziwię się podobnym słowom uznania – nie tylko, że i do mnie Trio f-moll przemawia w sposób absolutnie wyjątkowy na wszystkich płaszczyznach, ale również ze względu na fakt bliskiego sąsiedztwa (czasowego) z poruszającą VII Symfonią d-moll – prawdziwym arcydziełem swojego rodzaju.

Kreacja Tria im. Smetany (interpretacja byłaby chyba słowem zbyt słabo opisującym walory i wartość wykonania zarejestrowanego na krążku) ukazuje w pełnej krasie znaczenie obu dzieł w bogatym dorobku kompozytora, wysuwając je na czoło europejskiej twórczości kameralnej ostatnich dekad XIX wieku. Wykonawcy grają z takim zaangażowaniem, a jednocześnie z tak doskonałym przygotowaniem materiału, że ich występ zachwyca od pierwszej do ostatniej nuty, elektryzując wręc odbiorcę. Współpraca między trzema instrumentami jest nienaganna, skrzy się wzajemnym zrozumieniem na każdym poziomie. Technicznym – pod względem bogactwa artykulacji, dynamiki i brzmienia, jak również zastosowania odpowiednich dla tak wyrazistej kreacji dość żywych temp. Ideowym, emocjonalnym – wyraźnie odczuwalnym „po drugiej stronie płyty” przejęciem, entuzjazmem, świadomością wykonywania muzyki arcymistrza w swoim fachu. Doskonale znane utwory brzmią tutaj bardzo świeżo, jakby na nowo zostały napisane, a to już jest wielka sztuka interpretacji i dokonanie czegoś naprawdę wyjątkowego.

Płyta, jedna z pierwszych w dorobku „nowego” Tria im Smetany, dowodzi, że grupa jest jednym z najciekawszych i najwybitniejszych zespołów nie tylko na czeskiej scenie muzycznej, ale także na skalę międzynarodową. Nagrywając kolejne dzieła swoich rodaków, stanowi piękny wzór do naśladowania, wyznaczając standardy wykonań, które zaliczyć trzeba do naprawdę imponujących i zasługujących na uznanie przez słuchaczy i krytyków. Niniejszy album jest jednym z najwspanialszych krążków z muzyką kameralną w mojej (bogatej) kolekcji – nie mam dość słów, by odpowiednio go nachwalić. Wysuwam wręcz tezę, że w przypadku omawianej płyty wytwórni Supraphon mamy do czynienia z jednym z wielkich nagrań tego stulecia! Upływ czasu (18 lat) w najmniejszym stopniu nie naruszył jego wartości w repertuarze i dyskografii dzieł Antonína Dvořáka!


Płytomaniak


Antonín Dvořák

Tria fortepianowe: nr 3 f-moll op. 65 i nr 4 e-moll op. 90, „Dumki”

Smetana Trio

Supraphon SU 3872-2 • w. 2006, n. 2006 • CD, 67'02” ●●●●●●

Komentarze

Popularne posty