Refleksje o życiu - w Pieśniach Henryka Mikołaja Góreckiego.
Zmarły jedenaście lat temu, jeden z najwybitniejszych kompozytorów w historii polskiej muzyki, Henryk Mikołaj Górecki, kojarzony jest przede wszystkim ze swym najsłynniejszym dziełem, czyli III Symfonią 'Pieśni żałosnych' op. 36. Jej niezykła popularność i ogólnoświatowy sukces przysłoniły nieco – bardzo niestety niesłusznie – inne kompozycje śląskiego twórcy, w tym piękne cykle pieśni, komponowane już w pierwszym etapie twórczości, w latach 50. i kontynuowane w zasadzie do ostatnich lat życia. Na płycie wydawnictwa DUX znajduje się siedem cykli pieśni Góreckiego – Trzy pieśni na głos i fortepian op. 3 (1956) do słów Juliusza Słowackiego, Dwie pieśni sakralne na baryton i fortepian op. 30bis do słów Marka Skwarnickiego (1971), Dwie pieśńi do słów Lorki na głos i fortepian op. 42 (1956 & 1980), Błogosławione pieśni malinowe. Fragmenty Norwidowskie na głos i fortepian op. 43 (1980), Śpiewy do słów Juliusza Słowackiego na głos i fortepian op. 48 (1983), Trzy pieśni do słów Marii Konopnickiej na głos i fortepian op. 68 (1956? & 1995) oraz Trzy fragmenty do słów Stanisława Wyspiańskiego na głos i fortepian op. 69 (1995 – 1996).
Wśród inspiracji poetyckich Góreckiego odnajdziemy głównie teksty wybitnych, romantycznych (zarówno wczesno-, jak i późnoromantycznych) poetów polskich, takich jak Norwid, Słowacki, Konopnicka czy Wyspiański. Pewną niespodzianką są pieśni do słów Lorki, którego twórca Beatus Vir również bardzo cenił oraz dwie pieśni do tekstów sakralnych (Marka Skwarnickiego).
Nastrój większości z tych kompozycji jest mroczny, nokturnowy, tajemniczy, czasami skupiony i wręcz medytacyjny, czasami zaś gwałtowny i wybuchowy. Wszystko oczywiście zależne jest od tekstu, za kórym podąża Górecki, ale w większości przypadków jest to tekst dotyczący przemijania, odchodzenia, śmierci. Dlatego też muzyka ta jest niełatwa, a już na pewno nie tak efektowna, jak inne utwory kompozytora, np. na orkiestrę symfoniczną lub chór. Trafi ona najprawdopodobniej do melomanów o nieco większych wymaganiach, szerszych zainteresowaniach czy po prostu do wielkich miłośników muzyki śląskiego twórcy czy muzyki polskiej XX wieku w ogóle.
Teksty dotyczące trudnych zagadnień egzystencjalnych wymagają dużego ładunku emocjonalnego wykonawcy – trudniej jest oddać nastrój mroku i śmierci niż ulotnych, radosnych przeżyć. Świetnym przykładem jest tutaj Malagueña, druga z pieśni do słów Lorki, opowieść o śmierci wchodzącej do karczmy i zbierającej kolejne żniwo. Świetnie ilustruje tę opowieść zarówno instrument (bardzo dobra nastrojowość i wyczucie niuansu pianistki Ewy Guz-Seroki), jak i głos ludzki (znakomite wykonanie Urszuli Kryger). Równie wzorowo spisał się Robert Gierlach oraz znakomity polski alt – Jadwiga Rappé, wielokrotna wykonawczyni utworów dwudziestowiecznych kompozytorów polskich. Jakość nagrania jest bardzo wysoka, głosy są niezwykle czyste, wyraźne, przez co słuchanie tej płyty – poza jej wartoscią artystyczną i wielką głębią muzyki Góreckiego – jest wielką przyjemnością w sensie właśnie jakościowym. Po Pieśni sięgnąć powinien nie tylko ktoś o wysublimowanym smaku muzycznym lub fan muzyki Góreckiego, ale także każdy, komu bliska jest tematyka przemijania, odchodzenia oraz poezja z nią związana. Tego ostatniego znajdziemy tu dużo, przez co możemy w skupieniu oddać się refleksji o życiu, okraszonej znakomitą, duchową muzyką śląskiego mistrza.
Kuba Banaś
Henryk Mikołaj Górecki
Pieśni
Urszula
Kryger, mezzosopran; Jadwiga Rappé, alt; Robert
Gierlach,
bas-baryton • Ewa Guz-Seroka, fortepian
DUX 1592/1593 • w. 2019, n. 2019 • 2CD, 85'11" ●●●●●○
Album został udostępniony w wersji elektronicznej oraz nadesłany w postaci fizycznej przez wydawcę, wytwórnię DUX.
Komentarze
Prześlij komentarz