Muzyczne gry i zwierciadła - dzieła M. Ravela na dysku Harmonii Mundi.

 


Maurice Ravel, francuski kompozytor żyjący w latach 1875 – 1937, to bez wątpienia jeden z najwybitniejszych twórców europejskiej muzyki XX wieku. Opisywana przeze mnie płyta rodzimej wytwórni twórcy Bolera, Harmonii Mundi, zawiera jedne z najbardziej znanych utworów Ravela. Są nimi Alborada del gracioso, Le Tombeau de Couperin oraz Koncert fortepianowy G-dur. Co ciekawe, dwie z trzech kompozycji mają swoje dwie wersje – fortepianową oraz orkiestrową.

Pierwsza z nich, Alborada del gracioso jest oryginalnie częścią fortepianowej suity Miroirs (1904/05), w której skład wchodzą jeszcze cztery inne utwory. Jedynie dwa z nich postanowił Ravel zorkiestrować, a są nimi Un barque sur l'ocean (wersja orkiestrowa z roku 1906) oraz właśnie Alborada, powstała ponad 10 lat później, około roku 1918. Alborada (albo inaczej aubada) to poranna pieśń miłosna, wywodząca się jeszcze z czasów trubadurów i truwerów, czyli z okresu średniowiecza. Jej nazwa nie ma odpowiednika w języku polskim (oraz w angielskim) i – oprócz wyjaśnienia podanego wyżej – może być pieśnią weselną, swawolną piosenką o swobodnej rytmice, jak i żywym tańcem ludowym. Przyjmuje się jednak, że jest to właśnie pieśń miłosna na modłę średniowieczną, oczywiście z zastosowaniem szerokiej gamy środków muzyki dwudziestowiecznej, jak i bardzo oryginalnego języka samego twórcy. Wersja orkiestrowa powstała jako muzyka baletowa, na prośbę rosyjskiego impresario, Sergieja Diagilewa i wystawiona w Londynie w roku 1919, jako część baletu zatytułowanego Les jardins d'Aranjuez.

Drugą pozycją jest Le Tombeau de Couperin, czyli Nagrobek Couperina, sześcioczęściowa suita, powstała między latami 1914 a 1917. Jej budowa odpowiada zasadom budowy oryginalnej suity barokowej (naprzemienność dynamiczna, kontrast między tańcami), a każda jej część poświęcona jest wybranym przyjaciołom kompozytora, poległym na frontach I Wojny Światowej. Również i ona ma swoją wersję orkiestrową (1919), skróconą jednakże do 4 części. I tak w wersji fortepianowej znajdziemy kolejno: Prelude (Vif), Fugue (Allegro moderato), Forlane (Allegretto), Rigaudon (Assez vif), Menuet (Allegro moderato), Tocatta (Vif). W wersji orkiestrowej pominięte są Fuga i Toccata. Nazwa Tombeau nawiązuje do popularnego w XVII wieku typu utworów, pisanych jako upamiętnienie, hołd dla innego wielkiego, najczęściej niedawno zmarłego twórcy. Kompozycja utrzymana jest w pogodnym, lekkim, momentami sielankowym charakterze. Ravel, pytany o pogodny nastrój kompozycji napisanej niedługo po śmierci matki i upamiętniającej swoich zmarłych niedawno przyjaciół tłumaczył, że „śmierć jest wystarczająco smutna, w swojej wiecznej ciszy” i nie potrzeba jeszcze tego stanu emocjonalnego uwypuklać w muzyce. Jednym słowem – lepiej wspominać w muzyce zmarłych pogodnie, radosną pamięcią o nich, niż rozpaczą za ich brakiem.

Ostatnią kompozycją na krążku jest Koncert fortepianowy G-dur z lat 1929-1931, z najpiękniejszą chyba w całej dwudziestowiecznej literaturze muzycznej częścią środkową, niezwykle lirycznym Adagio assai, będącym mistrzostwem kantyleny, wrażliwości dźwiękowej i delikatności muzycznej. Mówi się często o Ravelu, że, razem z Igorem Strawińskim, był kompozytorem najlepiej rozumiejącym kolorystykę muzyczną i ten element dzieła muzycznego uwypuklającym w sposób wręcz niedościgniony. W Koncercie widać to jak na dłoni, zwłaszcza zaś we wspomnianej II części. Wyczucie na barwę jest tu wprost niezwykłe, muzyka niezwykle piękna, chwytająca za serce, delikatna, „krucha”, efemeryczna. Ta część jest najlepszym „sprawdzianem” tego krążka – jeżeli pianista potrafi zagrać ją w należyty sposób, umiejętnie operując w niej tempem i czasem (a jest to tutaj szalenie ważne), śpiewnością, subtelną dynamiką, dyrygent zaś pozwala orkiestrze być tłem instrumentu solowego, a następnie delikatnie wplatać kolejne tematy i sprawnie doprowadzać do kulminacji i jej rozładowania – to wszystko świadczy o poziomie artystów oraz orkiestry. W przypadku tego krążka wszystko to sprawdza się znakomicie. Wrażliwość muzyczna i zrozumienie muzyki francuskiego Mistrza przez hiszpańskiego pianistę, Javiera Perianesa, jest na bardzo wysokim poziomie. W sposób bardzo klarowny i zrozumiały bawi się on tą muzyką, świetnie uwypuklając momenty komiczne, swobodne, lekkie, jak i te wymagające kontemplacji i skupienia. Podobnie jest zresztą w przypadku paryskich muzyków z Orchestre de Paris i przewodniczącego im Josepa Ponsa, również Hiszpana. Zarówno brzmienie orkiestry, jak i realizacja nagrania są na wysokim poziomie i zasługują na wyrazy uznania. Muzyka francuskiego postimpresjonisty, we wszystkich zresztą jego kompozycjach na tej płycie, wybrzmiewa w sposób klarowny, świetnie przedstawiony przez orkiestrę oraz instrument solowy. Świadczy to o naprawdę dobrym przygotowaniu artystów, którzy wzięli udział w tym projekcie, jak i o wysokim poziomie tego krążka, który bardzo serdecznie polecam wszystkim miłośnikom zarówno Maurycego Ravela, jak i muzyki XX wieku w ogóle.

Kuba Banaś


Jeux de Miroirs

Maurice Ravel

Alborada del gracioso; Le Tombeau de Couperin; Koncert fortepianowy G-dur
Javier Perianes, fortepian • Orchestre de Paris
Josep Pons, dyrygent
HMM 902326 • w. 2019, n. 2017/2018 • (CD) 81’05” ●●●●●



Komentarze

Popularne posty