Etiudy jako przepływ kompozytorskiej inspiracji. Gra Julian Riem.




Niezwykłe jest, że Julian Riem postanowił stworzyć nagranie płytowe złożone z cykli Etiud dwóch wybitnych kompozytorów, którzy mimo pisania dzieł w odległych od siebie miejscach, próbowali reinterpretować wzorzec zaproponowany przez Fryderyka Chopina. To właśnie ten sposób patrzenia na etiudę (początkowo utwór przeznaczony do udoskonalania gry na instrumencie, a przez Chopina wprowadzony na poziom artystyczny, grywany podczas koncertów), przyświecał obu twórcom, którzy zapewne pisali dzieła niemal w tym samym momencie – Claude Debussy zakończył pracę w roku 1915 (i nawet zadedykował swoją kompozycję „Pamięci Fryderyka Chopina”), a Karol Szymanowski w 1916.

Podobny czas powstania tych kompozycji, myślenie chopinowskie to nie jedyne zbieżności. Oba cykle są zbiorem dwunastu kompozycji, a każda z nich odnosi się do innego problemu technicznego. Wspólny mianownik jest również widoczny w warstwie dźwiękowej. Debussy wytworzył charakterystyczny język muzyczny, który wymaga od pianisty wielkiej dbałości o dźwięk i umiejętności operowania zmienną dynamiką, jej delikatnymi odcieniami – słuchając dzieł nie ma wątpliwości, że jest to impresjonistyczne, francuskie. Szymanowski z kolei stawia wyzwanie, gdyż łączy w sobie różne doświadczenia – z jednej strony jest to dramaturgia niemieckiego neoromantyzmu i ekspresjonizmu, z drugiej dbałość o barwę wywiedziona z dzieł Debussy’ego. Riem doskonale interpretuje niuanse zapisane u obu kompozytorów, zwinnie przechodzi od silnych, wirtuozowskich pochodów do delikatnych, wielodźwiękowych współbrzmień i szybkich przebiegów.

Niewątpliwym walorem tego albumu płytowego jest ułożenie dzieł w odpowiedniej kolejności. Najpierw prezentowane są dzieła Francuza, a następnie Polaka. Takie ułożenie umożliwia śledzenie idei etiudy artystycznej – przepływu inspiracji Chopin-Debussy-Szymanowski. Krążek jest bardzo ciekawy, gdyż kompozycje te nieczęsto goszczą w programach recitali, a z pewnością ewenementem jest zagranie obu cykli w trakcie jednego występu. Łącząc to z jakością nagrania i dbałością wykonawczą Juliana Riema, chce się włączyć płytę jeszcze raz. A to dobry znak.


Jerzy Fryderyk Wojciechowski


Claude Debussy – 12 Etiud • Karol Szymanowski – Etiudy op. 33
Julian Riem, fortepian Steinway D
TYXart TXA 18100 • w. 2018, n. 2017/18 • CD, 56’41” ●●●●●●

Album został nadesłany do recenzji bezpośrednio przez wydawcę.

Komentarze

Popularne posty