Jakub Hrůša w Bambergu (1) - Wspaniała Má vlast Bedřicha Smetany.
Niedługo
kolejna edycja „Praskiej Wiosny”, więc dobrze jest przypomnieć
jedno z nowszych nagrań Mojej ojczyzny Bedřicha Smetany,
zrealizowanego przez wytwórnię Tudor. Miłośnicy twórczości
Gustawa Mahlera być może przypominają sobie szeroko zakrojony cykl
Symfonii tego twórcy, ukazujący się w latach 2005-2013,
cieszący się dobrymi recenzjami wśród krytyki. Poprzedni szef
zespołu, Jonathan Nott, z pewnością może ów projekt uznać za
wielki sukces zarówno swój, jak i orkiestry, z którą pracował
przez kilkanaście lat, do roku 2016. Na płycie, która od razu
przypadłą mi do gustu, słychać w brzmieniu masywne, soczyste
brzmienie i duży skład, składniki niezbędne, by muzyka Mahlera
zabrzmiała w pełnym swoim blasku i bogactwie. O dziwo, przysłużyło
się to dobrze wspaniałemu cyklowi Czecha: nie ulega wątpliwości,
że wykonuje go orkiestra zaprawiona w graniu wielkiego romantycznego
repertuaru na najwyższym możliwym poziomie. Jest to oczywiście
zasługą nie tylko renomy i poziomu Symfoników z Bambergu, ale też
ich nowego dyrygenta, który w sezonie 2016/17 objął swoje
stanowisko.
Jakub
Hrůša, bardzo utalentowany kapelmistrz rodem z Brna, robi już od
kilku lat zawrotną karierę na światowych estradach koncertowych i
salach operowych, by przywołać fakt chociażby piastowania przez
niego pozycji głównego dyrygenta gościnnego Philharmonia Orchestra
z Londynu czy Czeskiej Filharmonii, nie mówiąc już o gościnnych
występach z najlepszymi formacjami na świecie: Concertgebouw w
Amsterdamie, Filharmoników La Scali, Nowojorskich, Berlińskich czy z Los Angeles,
Gewandhausu z Lipska, Akademii św. Cecylii w Rzymie, Orkiestry
Symfonicznej z Bostonu, Chicago czy Cleveland. Można by tak
wymieniać długo, lista robi ogromne wrażenie jak na 37-latka.
Prezentowany album nie jest też jego pierwszym nagraniem cyklu
Smetany, albowiem w roku 2010 ukazał się w barwach Supraphonu
krążek, na którym Jakub Hrůša prowadził Praską Filharmonię - był to zapis występu na żywo koncertu inaugurującego
ówczesną edycję przywołanego na wstępie festiwalu.
Nie
znam niestety owego nagrania, za to najnowsze osiągnięcie młodego
czeskiego maestra zdecydowanie przypadło mi do gustu. Słychać, że
Moją ojczyznę prowadzi dyrygent znający partyturę na wylot,
co oczywiste, ale przede wszystkim artysta kochający dzieło
Smetany, darzący je wielkim uczuciem. Przekłada się to natychmiast
na odczucia odbiorcy, który docenia zaangażowanie wykonawców. Sam
Hrůša przyznaje w wywiadzie, że dzieło rodaka jest mu
bardzo bliskie, towarzyszy od młodych lat, wykonuje je często na
koncertach z różnymi zespołami. Nie jest też przesadą wyrażone
przez niego stwierdzenie, że w Bambergu „znalazł kolegów i
miejsce, by zinterpretować utwór w duchu europejsko-niemieckiej
tradycji wykonawczej, ale z czeska duszą”.
Znakomita
orkiestra o pełnym, nasyconym brzmieniu, imponującej dyscyplinie,
zaprawiona w prezentacji wielkiej symfoniki, gra pod batutą swojego kapelmistrza arcydzieło czeskiej muzyki w taki sposób,
jakim we współczesnym stuleciu chyba jeszcze nie miał swojego
odpowiednika. Zwracają uwagę szerokie tempa: każdy z poematów
Smetany żyje, oddycha, pokazuje pełnię swojego ogromnego bogactwa
w zakresie pomysłów kompozytora, mistrzowskiej instrumentacji,
znakomitej melodyki. Słuchanie całości, jak i poszczególnych
odcinków, w których sekcje zespołu popisują się kunsztem i
muzykalnością, jest prawdziwą ucztą dla ucha. Jakub Hrůša dba o
niezwykle staranny dobór temp, wyróżniający go w moim przekonaniu
na tle licznych konwencjonalnych nagrań cyklu, nie zapomina też o
śpiewności i pięknej frazie. Rezultat jest niezwykle interesujący,
co potęguje wprost wzorowa realizacja techniczna nagrania. Muzyka
brzmi fantastycznie, poszczególne sekcje instrumentów uchwycono
idealnie, pozostawiając je we właściwej im i dziełu równowadze.
Dźwięk jest czytelny, czysty, pokazuje ogromne bogactwo wspaniałej
partytury Smetany w pełnej krasie.
Imponuje
mi bardzo album wytwórni Tudor. Znakomity pod względem technicznym,
rewelacyjny w zakresie doboru repertuaru i jego porywającego,
przemawiającego do odbiorcy wykonania. Tę Moją ojczyznę
można i nawet trzeba pokochać.
Od
tej pory koncertową i fonograficzna karierę Jakuba Hrůšy należy
śledzić wyjątkowo uważnie. Czyżby Rafael Kubelík doczekał się
godnego siebie następcy w XXI wieku wśród młodego pokolenia
czeskich mistrzów batuty?
Paweł Chmielowski
Bedřich Smetana
Paweł Chmielowski
Bedřich Smetana
Má
vlast
Bamberger
Symphoniker • Jakub Hrůša, dyrygent
Tudor
7196 • w. 2016, n. 2015/16 • SACD, 81'11 ●●●●●●
Autor
bloga dziękuje wytwórni Tudor za nadesłanie albumu do recenzji.
Płytomaniak.blogspot
would like to thank Tudor and Mr. Wladek
Glowacz whose generous
contribution made this review possible
Komentarze
Prześlij komentarz