Gelius Trio i prawdziwa przyjemność słuchania muzyki (nie tylko) rosyjskiej.


Kolejną płytą, która znalazła się ostatnio w moim domowym „odsłuchu”, jest krążek nieznanego mi wcześniej wydawnictwa Thorofon. Miło poznać nową wytwórnię, jak i dokonać próby oceny ich nagrania. A znajdują się na nim utwory trzech kompozytorów rosyjskich/radzieckich. Oprócz Dymitra Szostakowicza, którego postaci nie trzeba chyba nikomu przybliżać, znajdziemy tu Antona Areńskiego, rosyjskiego kompozytora II połowy wieku XIX, nawiązującego stylem do współczesnego mu Piotra Czajkowskiego, oraz postać dla wielu chyba nieznaną – jest nią Arno Babadżanian, radziecki (ormiański) kompozytor, żyjący w latach 1921-1983.

Pierwszym utworem na płycie jest 4-częściowe I Trio fortepianowe d-moll op. 32 Antona Areńskiego, poświęcone pamięci Karła Dawydowa, rosyjskiego wiolonczelisty, zwanego przez Piotra Czajkowskiego „carem wiolonczelistów”. Utwór przypomina w swym charakterze tzw. trio elegijne, którego najznakomitszym przykładem są oba Tria elegijne Sergiusza Rachmaninowa. Nie jest to wyodrębniony gatunek ani forma, a raczej niepisana zasada części rosyjskich kompozytorów, w myśl której trio fortepianowe może być formą swoistego hołdu, uczenia pamięci innego muzyka lub szeroko rozumianego człowieka sztuki. I tak oto Piotr Czajkowski skomponował swoje Trio fortepianowe a-moll op. 50 pamięci Mikołaja Rubinsteina, Sergiusz Rachmaninow swoje Trio fortepianowe d-moll op. 9 w hołdzie dla wspomnianego Czajkowskiego, a Dymitr Szostakowicz Trio fortepianowe e-moll op. 67 w hołdzie Iwanowi Solertyńskiemu – muzykologowi, teoretykowi muzyki i wreszcie – przyjacielowi kompozytora.

Trio Areńskiego to bardzo ciekawa i piękna kompozycja, przemyślanie skontrastowana, liryczna w części I i jakby taneczna, skoczna w części II. Najgłębsza emocjonalnie jest jednak część III, Elegia, w której chyba najmocniej unaocznia się hołd dla rosyjskiego wiolonczelisty, niezwykle liryczna i subtelna. IV część, finał to zgrabne podsumowanie wcześniejszych tematów i efektowne zamknięcie kompozycji.

Kompozycja ormiańskiego artysty, Trio fortepianowe fis-moll z roku 1962, to dzieło trzyczęściowe, o klasycznej budowie A – B – A, w które wplecione są kaukaskie melodie ludowe. Części I i III są bardzo emocjonalne i burzliwe, kontrastem staje się zaś dla niech część II, Andante, liryczne, delikatne, bardzo śpiewne. Całość płyty zamyka I Trio fortepianowe op. 8 Dymitra Szostakowicza.

Nie jestem wielkim entuzjastą muzyki kameralnej, znacznie bardziej przemawia do mnie muzyka symfoniczna oraz wokalno-instrumentalna. Ale z całej muzyki kameralnej to właśnie trio fortepianowe wydaje mi się najciekawszym kameralnym zestawieniem instrumentów i jest mi najbliższe. Dlatego też z wielką przyjemnością sięgnąłem po tę płytę, kompletnie nieznanego mi wcześniej wydawnictwa. I zaiste – była to przyjemność, ponieważ zarówno same kompozycje (bardzo ciekawe, zróżnicowane, momentami niezwykle liryczne), wykonanie – Gelius Trio świetnie operuje dynamiką i, co trudniejsze, odpowiednim dialogiem instrumentalnym (instrumenty dopełniają się znakomicie, współpracując lub „udostępniając sobie miejsca”, gdy jakiś instrument musi prowadzić temat, być „na przedzie”, itp.), jak i nagranie (świetne brzmienie!) to prawdziwy majstersztyk. Gorąco polecam!

Jakub Banaś

Russische Trios
Anton Areński – Trio fortepianowe nr 1 d-moll op. 30 Arno Babadżanian – Trio fortepianowe fis-moll Dymistr Szostakowicz – Trio fortepianowe nr 1 c-moll op. 8
Gellus Trio: Sreten Krstic (skrzypce); Michael Holl (wiolonczela); Micaela Gelius (fortepian)
Thorofon CTH 2650 • w. 2018, n. 2018 • CD, 65’02” ●●●●●○


Album został nadesłany do recenzji bezpośrednio przez wydawcę.

Komentarze

Popularne posty