Ludzie listy piszą - w obronie Antonia Salieriego.

 

 

W tym miejscu zazwyczaj pojawia się wstęp do kolejnej recenzji mojego lub innego autorstwa, ale tym razem pozwoliłem sobie zacytowanie in crudo polemiki Czytelnika Gazety Wyborczej, opublikowanej na stronach dziennika pod adresem https://wyborcza.pl/7,162657,27056907,antonio-salieri-nie-zasluguje-na-porownanie-z-andrzejem-duda.html?fbclid=IwAR3XlwSM8OJqa8RJ3pStKcBWRD3ZsmRCB41AL7KgncNXwh1CfGovW67_dyQ&disableRedirects=true#s=BoxWyboImg2:undefined.

"Szanowny Panie Redaktorze,

Ze zdumieniem przeczytałem Pana tekst „Duda o Bodnarze, czyli vacuum przemówiło”. Wśród wielu słusznych tez obnażających niekompetencje obecnej głowy polskiego państwa, znalazły się oceny z zakresu historii muzyki, wobec których nie mogę pozostać obojętny.

Otóż porównuje pan, panie redaktorze, relacje między Andrzejem Dudą, a atakowanym przez niego rzecznikiem praw obywatelskich Adamem Bodnarem do konfliktu między wybitnymi muzykami Wolfgangiem Amadeuszem Mozartem a Antonio Salierim. Posługuje się Pan przy tym krzywdzącym Salieriego i w zasadzie fałszywym obrazem wykreowanym przez Milosa Formana w filmie „Amadeusz”.

Otóż śpieszę zapewnić, że Antonio Salieri, kompozytor, dyrygent, pedagog i cesarski kapelmistrz, nie był miernotą, a wybitnym muzykiem. Już samo wymienianie jego nazwiska obok nazwiska obecnego polskiego prezydenta jest nadużyciem.

Antonio Salieri stworzył 37 oper, wiele z nich – jak „Armidę” czy „La scuola de' gelosi” współcześni uznali za arcydzieła (współcześnie wydaje je na kompaktach np. francuska wytwórnia Aparté - przyp. Płytomaniak). Andrzej Duda jest autorem jedynie pracy doktorskiej pt. „Interes prawny w polskim prawie administracyjnym”. Warto jednak dodać, że jego promotor, prof. Jan Zimmermann odciął się od ucznia. Nie mógł pogodzić się z tym, że wykształcony przez niego prawnik łamie polskie prawo.

Salieri cieszył się międzynarodową sławą, jego opery wystawiano nie tylko w Wiedniu, ale w całym ówczesnym cywilizowanym świecie. Od Dudy cywilizowany świat raczej stroni, prezydent USA Joe Biden nie znalazł czasu na rozmowę z obecnym Prezydentem RP.

Salieri pisał opery w trzech językach. Andrzejowi Dudzie problemy sprawia polszczyzna, o języku angielskim nie mówmy. Włoski, francuski, niemiecki? Proszę nie żartować…

Uczniami Salieriego byli Liszt, Schubert i Beethoven. Kim są uczniowie Dudy?

Mógłbym długo ciągnąć tę wyliczankę, ale to urągałoby pamięci wielkiego muzyka. Z całej siły apeluję do pana redaktora, by pamięci i zasług Antonio Salieriego nie kalał. Ta postać nie może być porównywana do Andrzeja Dudy.

Z poważaniem,

 Dr Jerzy Karmolynsky, Wiedeń"


Nic dodać, nić ująć!



Komentarze

Popularne posty