Diament barokowego repertuaru- przegląd nagrań Ensemble Inégal (3).

 


Kolejne – nie ostatnie – spotkanie Płytomaniaka z muzyką wokalno-instrumentalną Jana Dismasa Zelenki jest istotne z co najmniej trzech powodów. Już drugi raz mam niewątpliwą przyjemność przedstawić fenomenalne nagranie zapomnianego jeszcze do niedawna utworu wielkiego formatu, napisanego przez wielkiego mistrza, którzy na szczęście od co najmniej kilkunastu lat przeżywa prawdziwy renesans, a po jego utwory sięga coraz liczniejsze grono wykonawców, specjalizujących się w wykonawstwie muzyki dawnej. Jakiś czas temu zapoznałem Czytelników bloga z Ensemble Inégal pod dyrekcją Adama Viktory i żałuję, że kolejna płyta tego ciekawego zespołu musiała czekać na omówienie tak długo. Obiecuję solennie to zmienić, bo i dyskografia formacji się w trakcie lat znacząco poszerzyła, o czym zamierzam donosić częściej. Tym razem sięgam jeszcze dość daleko w przeszłość, do jednego ze wcześniejszych dokonań fonograficznych formacji, ale za to jakiego! Z pełnym przekonaniem mogę zarekomendować następny, prawdziwie odkrywczy album czeskich artystów w postaci pierwszej płytowej rejestracji serenaty Diament (wł. Il Diamante), będącej niewątpliwym repertuarowym zarówno całego barokowego repertuaru, jak i późnego okresu twórczości Jana Dismasa Zelenki, zajmującego się głównie tematyką sakralną. Dla nas istotny będzie również pewien ciekawy wątek polski związany z powstaniem dzieła.

Diament wpisuje się w nurt tzw. serenaty, gatunku wokalno-instrumentalnego chętnie uprawianego w XVII i XVIII wieku, zwłaszcza na dworach panujących i magnackich, nawiązującego w warstwie literackiej do mitologii, wykorzystującego symbolikę i alegorię zrozumiałe dla ówczesnych odbiorców z wyższych sfer. Pod wględem formalnym usytuowany między kantatą a operą, cechował się okazjonalnym przeznaczeniem, a także odświętnym charakterem, jako że kompozycje tego rodzau powstawały z okazji szczególnych wydarzeń. Dotyczy to również Diamentu Jana Dismasa Zelenki, jedynej znanej pozycji tego gatunku w dorobku Czecha, który skomponował go dla uświetnienia zaślubin księcia Jerzego Ignacego Lubomirskiego i baronessy Johanny von Stein na dworze w Dreźnie w lutym 1737 r. Utwór składa się z ciekawej i atrakcyjnej trzyczęściowej sinfonii, będącej jedynym fragmentem czysto instrumentalnym całości, a także ośmiu recytatywów i rozbudowanych arii oraz chóru, pojawiającego się zaledwie dwa razy w ostatnich odcinkach dzieła. Libretto w języku włoskim napisał Stefano Bendetto Pallacicini, ceniony w saksońskiej stolicy poeta. Fabuła nie jest zbyt skomplikowana, w jego centrum autor umieścił klejnot, będący jednocześnie pewną językową zabawą (aluzją) z nazwiskiem panny młodej (nm. Stein – kamień) i rzeczywiście mające miejsce wydarzenie, czyli darowanie tytułowego diamentu młodej parze przez Marię Józefę, arcyksiężną austriacką, małżonkę następcy tronu w Saksonii i w Polsce – znanego u nas jako August III.

Co można powiedzieć o muzyce Diamentu Jana Dismasa Zelenki? Już od brawurowo zagranej instrumentalnej wstepnej sinfonii można się spodziewać nadzwyczajnych wrażeń, a oczekiwania na porywającą, pełną energii i radości interpretację, nie zostają zawiedzione. Adam Viktora po prostu wspaniale prowadzi liczne grono wykonawców przez meandry dość rozbudowanej partytury, która trwa nieco ponad półtorej godziny. Zarówno śpiewacy, jak i muzycy mają w niej prawdziwe pole do popisu, ponieważ kompozytor, wspinający się tu na wyżyny swojego kunsztu, najeżył utwór wieloma trudnościami. Nie dziwi zatem niewątpliwy rys wirtuozowski dzieła, sprawiający, że zachwyca dźwiękowym blaskiem niczym lśniący klejnot. Członkowie Ensemble Inégal sprostali tym trudnościom wyśmienicie. Warto wspomnieć przy tej okazji, że warstwa wokalna obejmuje aż cztery partie sopranowe, z których każda ma co najmniej jedną długą i efektowną arię, a także jedną altową. Wykonawczyniami są Gabriela Eibenová (w roli Wenery), której obecność na nagraniach czeskiego zespołu nie dziwi, a także Hana Blažíková (Ziemia), Roberta Mameli (Junona) i Marie Fajtová (Amor); ich grono poszerza jedyny męski głos w obsadzie – alt Kai Wessel. Podziwiać należy bardzo dobrą dyspozycję głosową tego kwintetu oraz ich pełne zaangażowanie, dzięki któremu zachwycają zarówno w wokalnych fajerwerkach o popisowym charakterze, jakich tu nie brakuje, jak również bardziej stonowanych pod względem tempa, ale głębokich i wzruszających fragmentach. Do tych ostatnich należy chociażby przepiękna, zadumana aria Junony Veder aspetta (nr 11 w kolejności odtwarzania). Bardzo ładnie zabrzmieli również Prascy Soliści Barokowi, wykonujący zaledwie dwa fragmenty chóralne. Kreacja międzynarodowego grona artystów, bo tacy przecież tworzą Ensemble Inégal, imponuje temperamentem, pasją i zaangażowaniem, które dobiega słuchacza zarówno ze strony solistów i chórzystów, jak i instrumentalistów. Jeśli chodzi o czysto brzmieniowe walory utworu, nie sposób nie dotrzec imponującej witalności i wyrazistej rytmiki, cechującej orkiestrowe kompozycje Zelenki, które dochodzą do głosu nie tylko w jego muzyce religijnej, ale w Diamecie wywierają jak najlepsze wrażenie. Aby efektownie, z sukcesem i z sensem sprostać wymaganiom stawianym przez kompozytora i oddać istotę jego stylu, trzeba mieć do dyspozycji artystów zorientowanych w praktykach wykonawczych danej epoki, będących mistrzami w swoim fachu. Niniejsze nagranie wytwórni Ibiru jest tego najlepszym dowodem i niewątpliwym sukcesem prowadzącego całość Adama Viktory.

Diament zapiera wręcz dech w piersiach pod każdym względem, zarówno doboru repertuaru, poziomu interpretacji, ale także staranności edycji, będącej znakiem rozpoznawczym czeskiego wydawcy, ze szczególnie ważną rolą poznawczą tekstu-komentarza o twócy i dziele, autorstwa czołowego współczesnego znawcy Jana Dismasa Zelenki – Václava Kapsy. Również pod względem jakości relizacji technicznej niniejsze wydawnictwo jest w pełni satysfakcjonujące; dodajmy, że zostało zarejestrowane w pięknym miejscu, w kościele Najświętszej Marii Panny Pod Łańcuchem w Pradze.

Niniejszy album jest prawdziwą muzyczną rewelacją, do której przyzwyczajają nas od dawna muzycy z Czech, propagujący rodzimą twórczość na wszelkie możliwe sposoby, ale za sprawą Adama Viktory i prowadzonego przez niego Ensemble Inégal również miłośnicy baroku mogą się od jakiegoś czasu cieszyć kolejnymi repertuarowymi odkryciami. Wypadałoby naszym południowym sąsiadom naprawdę pozazdrościć, ponieważ płyta wytwórni Nibiru jednoznacznie pokazuje, jakie muzyczne skarby potrafią odkryć rodacy Jana Dismasa Zelenki, niemający sobie równych w udanych i odkrywczych wykonaniach genialnej twórczości tego kompozytora. Również w przypadku zarejestrowanej po raz pierwszy serenaty – będącej prawdziwym diamentem barokowego repertaru.


Paweł Chmielowski


Jan Dismas Zelenka

Il Diamante, Serenata ZWV 177

Roberta Mameli, Marie Fajtová, Gabriela Eibenová, Hana Blažíková (soprany); Kai Wessel (alt) • Prague Baroque Soloists • Ensemble Inégal • Adam Viktora, dyrygent

Nibiru 01512232 • w. 2009, n. 2009 • 2 CD, 99'14” ●●●●●●

Autor otrzymał album bezpośrednio od pana Adama Viktory z zespołu Ensemble Inégal. Polski dystrybutor wytwórni Nibiru nie przyczynił się w żaden sposób ani do uzyskania materiału do recenzji, ani do opublikowania tejże na stronie.

Komentarze