IV Symfonia Henryka Mikołaja Góreckiego- do posłuchania i obejrzenia.
Omawiana
płyta zawiera audiowizualną rejestrację koncertu, jaki odbył się
w Katowicach w sali NOSPR, 9 września 2016 roku. Wykonano wówczas
dwie kompozycje Henryka Mikołaja Góreckiego (1933-2010): Koncert
na klawesyn i orkiestrę smyczkową op.40 oraz IV Symfonię
„Tansman Epizody” na fortepian, organy i orkiestrę symfoniczną
op.85. Zespół Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia
poprowadził wówczas Alexander Liebreich, solistą w Koncercie
był Piotr Orzechowski ‘Pianohooligan’.
Koncert
Góreckiego istnieje w dwóch wersjach: fortepianowej i klawesynowej.
Zdecydowanie częściej możemy usłyszeć tę pierwszą. Mniejsza
popularność klawesynu jako instrumentu koncertującego w dziele
może dziwić co najmniej z trzech powodów. Po pierwsze, utwór
powstał w 1980 r., a więc w czasie gdy kompozytor zwrócił się w
kierunku muzyki kameralnej. Klawesyn zaś z jego selektywnym
brzmieniem, w większym niż fortepian stopniu oddaje taki charakter.
Po drugie, instrument ten zdaje się dobitniej podkreślać
witalistyczny klimat kompozycji i uwydatnioną w niej motorykę. A
wreszcie, klawesyn niezaprzeczalnie silniej wpisuje się w stylistykę
neo-barokową. Taki właśnie jest ów Koncert. Tendencje
neoklasyczne zbiegają się tutaj z nawiązaniami do folkloru
góralskiego, tonalność i quasi-tonalność ściera się z
modalnością. Górecki jawi się jako prawowity następca
Szymanowskiego, rozwijając elementy obecne na różnych etapach w
muzyce „Karola z Atmy”, uzupełniając je o aktualne zdobycze
kompozytorskie i całość zaprawiając własną silną
indywidualnością twórczą i geniuszem. Wykonanie jakie otrzymujemy
jest pełne pasji. Piotr Orzechowski ‘Pianohooligan’ nie szczędzi
temperamentu. Wirtuozerii towarzyszy klarowność brzmienia i dbałość
o detale. Ciekawostkę stanowić może oryginalna improwizowana
kadencja pianisty łącząca obie części dzieła. NOSPR jak zwykle
pozostaje niezawodna, Alexander Liebreich prowadzi całość z
należytą mądrością i rozwagą.
Drugie
z wykonanych dzieł przenosi nas w inny świat. W 2006 r. kompozytor
ukończył wyciąg fortepianowy IV Symfonii, przy tym dość
szczegółowo określając wskazówki dotyczące instrumentacji.
Pracę nad kompletowaniem partytury przerwała jednak śmierć.
Zadania tego podjął się syn, również kompozytor, Mikołaj
Górecki. Swoją premierę dzieło miało w Londynie w 2014 r. Tytuł
Symfonii odnosi się do Aleksandra Tansmana – lecz nie w
kontekście jego twórczości, czy też bardziej ogólnie pojętej
estetyki, lecz… nazwiska. Górecki w pomysłowy sposób wplótł
poszczególne litery dające się przełożyć na konkretne dźwięki.
Taki zabieg znany jest w historii muzyki od wielu lat, by wspomnieć
chociażby twórców wykorzystujących motyw BACH. Swoje dzieło
Górecki ujął w czterech bezpośrednio następujących po sobie
częściach. Niewątpliwie można w różny sposób ujmować IV
Symfonię: np. w odniesieniu do wcześniejszej twórczości
symfonicznej kompozytora; poprzez bogato wykorzystaną w niej
modalność – w kontekście systemów organizacji materiału
dźwiękowego; z uwagi na współwystępowanie elementów o wydźwięku
religijnym i trywialnych – w perspektywie sacrum i profanum,
czy też, jako że symfoniczna potęga przeplata się tutaj z
niezwykłą intymnością ustępów, gdzie występują pojedyncze
instrumenty – pod kątem kameralizacji i monumentalizacji
brzmienia. Różnorodne, kontrastujące ze sobą epizody tworzą
jakby odrębne bloki, spajane wewnętrzną siłą, jaką
przesiąknięte jest całe dzieło. Muzycy NOSPR i Alexander
Liebreich proponują nam interpretację wnikliwą, starającą się
ukazać wielowymiarowość kompozycji. Wszystko wydaje się tutaj
należycie dopracowane, sola instrumentalne – zrealizowane z
dbałością o szczegóły. Ciekawostkę stanowi sposób
przedstawienia wizualnego, z wykorzystaniem animacji inspirowanych
filmem Fritza Langa Metropolis z 1927 r.
Łukasz
Kaczmarek
Henryk
Mikołaj Górecki
Koncert
na klawesyn i orkiestrę smyczkową op.40, IV Symfonia „Tansman
Epizody” op.85
Piotr
Orzechowski ‘Pianohooligan’, fortepian • NOSPR • Alexander
Liebreich, dyrygent
DVD
NOSPR • n. 2016 • 44’25”●●●●●◌
Album
został nadesłany do recenzji bezpośrednio przez wydawcę.
Komentarze
Prześlij komentarz