Jean-Paul Gasparian - pianista z przyszłością (1).
Kilka miesięcy temu zachwycałem się „nocnymi” interpretacjami muzyki Fryderyka Chopina w wykonaniu Jiewgienija Koroliowa, doceniając ich niezwykłą, wysublimowaną atmosferę i głębię wyrazu, ale od razu przy tej okazji pomyślałem sobie, że te intymne wyznania zasługują na pewien dodatkowy fonograficzny kontrapunkt, pokazujący bogactwo i zróżnicowanie repertuaru. Choć mądre i wysmakowane kreacje doświadczonego rosyjskiego pianisty wywarły na mnie jak najlepsze wrażenie, postanowiłem sięgnąć po inne, równie interesujące i zasługujące na uwagę melomanów nagranie, tym razem będące zasługą pianisty znacznie młodszego, ale zajmującego już swoje miejsce w gronie współczesnych wirtuozów, z każdym rokiem powiększającego swoje osiągnięcia koncertowe i fonograficzne, o czym Płytomaniak postara się przy co najmniej jeszcze jednej okazji donieść.
Jean-Paul Gasparian, artysta francuski, mający obecnie 30 lat, absolwent Narodowego Konserwatorium w Paryżu, sięga po żelazny pianistyczny repertuar ze znakomitym skutkiem, o czym świadczą znane mi nagrania wytwórni Claves, Naïve czy Evidence Classics, w barwach której zadebiutował krążkiem z kompozycjami Sergiusza Rachmaninowa. Nawiasem mówiąc, niniejsza płyta jest pierwszym fonogramem ostatniego z wydawców, pojawiającym się po raz pierwszy u Płytomaniaka, za co ten dziękuje polskiemu dystrybutorowi, firmie [PIAS]. Jak się okazuje, są jeszcze w naszym kraju dystrybutorzy o przyzwoitości i poważnym podejściu, którym zależy na promocji sprzedawanych przez siebie płyt!
Sięgnąłem zatem po album wypełniony w całości twórczością Fryderyka Chopina i choć nie jest absolutną nowością, to zdołał już wzbudzić spore zainteresowanie krytyki i melomanów i jako taki zasługuje na omówienie, zarówno ze względu na osobę wykonawcy, jak i ostateczny efekt zmierzenia się z arcydziełami romantycznej literatury fortepianowej, składającymi się na atrakcyjny dla odbiorcy, długi, bo trwający prawie 75 minut, wymagający pod każdym względem recital, opublikowany na krążku przez Evidence Classics w roku 2019.
Nie brak w nim i tego, czym zachwycałem się poprzednio w nagraniu wytwórni Tacet w wysmakowanej, wrażliwej interpretacji Jiewgienija Koroliowa, czyli „muzyki nocy”. Młody Francuz wybrał na swój recital dwie pozycje, ale niezwykle charakterystyczne, dość rozbudowane czasowo i należące do największych osiągnięć kompozytora. Przepiękny (i mój ulubiony) Nokturn Des-dur op. 27 nr 2 w jego ujęciu zachwyca romantyczną atmosferą i swobodą, a jednocześnie konswekwencją w prowadzeniu narracji, co przynosi bardzo dobre efekty. Świetnie dobrane tempa świadczą o muzykalności pianisty i dowodzą, że w świecie nastrojowej instrumentalnej miniatury czuje się jak ryba w wodzie. Podobnie rzecz się ma z popularnym, często nagrywanym Nokturnem c-moll op. 48 nr 1, w którym Jean-Paul Gasparian radzi sobie doskonale z wyzwaniami interpretacyjnymi tkwiącymi w tym poruszającym i wybitnym utworze, wymagającym od artystów perfekcyjnego zespolenia śpiewności i liryzmu z głębią i siłą wyrazu. „Jest jedną z najbardziej dramatycznych, pełnych ekspresji miniatur Chopina” - jak słusznie zauważa Przewodnik po muzyce fortepianowej (PWM 2014). Pożądany kontrast wprowadzają następnie stylizacje tańców, w których fundamentalną rolę odrgrywa rytm. Popisowy i efektowny Walc F-dur op. 34 nr 3 oszałamia wirtuozerią i „podkręconym” tempem, ale wykonawca tutaj nigdy nie przekracza granicy dobrego smaku, za to w pelni oddaje jego elegancję i wyrafinowanie. Wydany pośmiertnie, mniej popularny od poprzednika Walc e-moll również zachwyca temperamentem i pewnością interpretacyjną i techniczną ze strony pianisty. Narracja jest żywa, potoczysta, puls ewidentny i dobrze słyszalny, podobnie jak uwaga poświecana partiom obu rąk, z których prawa prowadzi melodię, zaś lewa wyznacza charakterystyczny rytm na trzy czwarte.
Nie opuszczamy jeszcze form tanecznych, ale żegnamy się z miniaturami, ponieważ kolejne pozycje programu będą zawierały kompozycje nie tylko bardziej rozbudowane czasowo, ale również o ogromnym znaczeniu artystycznym w twórczości Fryderyka Chopina. Przesuwamy się do samego końca programu, na który składają się dwa arcydzieła: bohaterski i wirtuozowski Polonez As-dur op. 53, nadający się wyśmienicie na efektowne zwieńczenie każdego recitalu i każdej solowej płyty, a następnie Polonez-Fantazja As-dur op. 61, zamykający album wytwórni Evidence Classics. Tutaj wyzwania techniczne i interpretacyjne są najwyższej miary i z satysfakcją mogę stwierdzić, że młody pianista porwadził sobie z nimi wyśmienicie. Imponuje blask i potęga dźwięku, techniczna biegłość, zwłaszcza w słynnej, „motyrycznej” środkowej części pierwszego z nich z szesnastkami w oktawach w basie. Dostojeństwo i prawdziwie polski duch emanują z najbardziej efektownego opracowania naszego narodowego tańca, zapisanego jako op. 53. Ostatnia pozycja programu krążka świadczy jak najlepiej również o zmyśle analitycznym wykonawcy, któremu kompozytor na przestrzeni ponad 13 minut stawia ogromne wymagania w zakresie rozumienia formy, prowadzenia narracji i posiadania własnej, klarownej wizji dzieła łączącego dwa muzyczne żywioły: taniec oraz fantazję. Dzieło, wykraczające poza wszystko, co do tej pory Fryderyk Chopin stworzył, jest przykładem arcydzieł z późnego etapu twórczości i przybiera pod palcami francuskiego pianisty przekonującą, zapadającą w pamięć postać.
To samo można powiedzieć o początku całego nagrania, który tworzą Ballady. Cztery rozbudowane kompozycje, ułożone w porządku chronologicznym, gdyby je na koncertach wykonać jako całość, stanowiłyby spore wyzwanie dla pianistów, zarówno pod względem kondycyjnym, technicznym, jak i przede wszystkim artystycznym. Wizja Jeana-Paula Gaspariana w pełni mnie przekonała. Obdarzony znakomitym warsztatem, a przy tym intuicją, muzykalnością i dobrym smakiem, tworzy w nich fascynujące, liryczno-dramatyczne opowieści, intrygujące już w powolnych lub quasi-tanecznych wstępach, a jeszcze bardziej fascynujące w swoim przebiegu, a zwłaszcza w zakończeniach, gdzie porywająca siła wyrazu idzie w parze z ogromnymi wyzwaniami natury pianistycznej (najlepszy przykład: „dzika” coda II Ballady F-dur op. 38). Każda z nich przykuwa rysem wirtuozowskim, potęgą brzmienia, zróżnicowaną narracją, bardzo dobrym stosunkiem do czasu. Nic dziwnego, że ta część programu recenzowanego krążka ma swoją kulminację w Czwartej – uważanej niekiedy za najwspanialsze dzieło Fryderyka Chopina. Osobiście, trudno by mi było wskazać jeden utwór zasługujący na to zaszczytne miano, bowiem w twórczości naszego geniusza jest ich zbyt wiele, ale doskonale rozumiem powyższe opinie, tym bardziej, że kreacja francuskiego pianisty w pełni oddaje siłę i dramatyzm muzyki, nie tylko w ostatniej, wymienionej Balladzie f-moll op. 52 – ale i we wszystkich pozostałych. Słuchałem ich z prawdziwą przyjemnością.
Ambitny repertuar, będący kwintesencją twórczości Fryderyka Chopina, dobry dźwięk, wykonawca będący w szczytowej formie i intrygująca, przemawiająca do emocji i wyobraźni słuchaczy kreacja sprawiają, że płyta wytwórni Evidence Classics należy uznać za pozycję ze wszech miar atrakcyjną i zasługującą na uwagę miłośników pianistyki w najlepszym wydaniu. Jean-Paul Gasparian jest artystą, którego dokonania i powiększający się fonograficzny dorobek zdecydowanie warto śledzić. Potwierdza to niniejszy album.
Płytomaniak
Fryderyk Chopin
Ballady; Nokturny: Des-dur op. 27 nr 2, c-moll op. 48 nr 1; Walce: F-dur op. 34 nr 3; Walc e-moll op. posth; Polonezy: As-dur op. 53, Polonez-Fantazja As-dur op. 61
Jean-Paul Gasparian, fortepian
Evidence Classics EVCD059 • w. 2009, n. 2018 • CD, 74'10” ●●●●●○
Nagranie w wersji fizycznego dysku audio zostało nadesłane do autora przez polskiego dystrybutora wytwórni Evidence Classics, firmę [PIAS].
Komentarze
Prześlij komentarz