Zapomniana muzyka polska (11) - kameralistyka Romana Statkowskiego.

 


W Nowy Rok wstępuje Płytomaniak z niewątpliwym repertuarowy rarytasem, tym cenniejszym, że poświęconym muzyce polskiej: utworami na skrzypce i fortepian Romana Statkowskiego (1859-1925). Okazją, by skierować zainteresowanie melomanów na tego twórcę jest chociażby przypadająca właśnie teraz równa 100. rocznica śmierci autora, choć nagranie, które z przyjemnością teraz przedstawiam, ukazało się już wcześniej, nie powstało dla uczczenia owego faktu. Nie szkodzi – i tak zapisze się historii polskiej fonografii nie tylko za sprawą światowej premiery płytowej zamieszczonych tutaj kompozycji, co samo w sobie jest niezwykle istotne, ale również wzbogaci dość skromną, ale ważną i cenną kolekcję albumów poświęconych temu autorowi w katalogu wytwórni Acte Préalable, niezastąpionej w odkrywaniu autorów muzyki zapomnianej, aczkolwiek wartościowej i zasługującej na uwagę.

W dorobku warszawskiego wydawcy znaleźć można dwie wcześniejsze, powstałe w pierwszej dekadzie naszego wieku rejestracje twórczości fortepianowej, poszerzone następne o trzeci wolumin – będący udziałem wykonawczyni tej partii na prezentowanej przeze mnie teraz płycie, zrealizowanej bodajże w podobnym czasie. Pianistce Annie Paras towarzyszy skrzypek Natan Dondalski, artysta wykazujący równie duże zainteresowanie przywracaniem do życia muzyki nieznanej, o czym zapewne wie najlepiej publiczność Koszalina i Szczecina, z którym wykonawcy są związani jako pedagodzy pracujący na tamtejszej Akademii Sztuki.

Omawiane wydawnictwo zawiera zgromadzone po raz pierwszy na kompakcie utwory na skrzypce i fortepian Romana Statkowskiego. Inicjatywa, by poświęcić im uwagę, a następnie nagrać na płytę, okazała się zdecydowanie cenną, pożyteczną i oddającą sprawiedliwość nieznanej szerzej twórczości tego kompozytora. Zasługującej zdecydowanie na uwagę nie tylko końcowego odbiorcy – nabywcy płyty, ale również skrzypków i pianistów poszukujących atrakcyjnego i przystępnego repertuaru. Tak można opisać zarejestrowane utwory, będące miniaturami, albo samodzielnymi, albo ujętymi w cykle po dwie lub trzy. Do nich należą otwierające całość Kartki z albumu (fr. Feuilles d'album) op. 32 i od razu wprowadzające odbiorcę w piękny, uczuciowy, liryczny charakter muzyki naszego rodaka, następnie Trzy utwory op. 17, złożone z Romansu, Serenady i bardzo nastrojowej, poruszającej Elegii, zachwycające polskim idiomem, zapadające w pamięć Trzy mazurki op. 8, wprowadzające potrzebne i interesujące ożywienie do generalnie spokojnego i melancholijnego klimatu programu krążka, wreszcie zaś wieńczą go Dwa utwory op. 34, idealnie podsumowujące typowe dla kompozytora zainteresowanie kontemplacyjną, uduchowioną i pełną wyrazu liryką (Smutna barkarola), a także witalnością i rytmiczną wyrazistością zaczerpniętą z folkloru (Oberek). Do tej ostatniej grupy zaliczyć można dwie niezależne miniatury: wesołego Krakowiaka op. 7, jak również zupełnie odmienną w charakterze nieoznaczoną numerem opusowym Dumkę; podobnie jak w słynnym Triu fortepianowym op. 90 Antonína Dvořáka gatunek łączący z jednej strony wyjątkowo przejmującą ekspresję i wolne tempo z porywającą żywiołowością rytmu.

Już sama krótka charakterystyka repertuaru dowodzi, że mamy do czynienia z pozycjami bardzo atrakcyjnymi i przystępnymi w odbiorze, co dobrze wróży możliwości promowania utworów Romana Statkowskiego na koncertach, jeśli tylko oczywiście zdecydują się na to kolejni wykonawcy, do czego przy niniejszej okazji serdecznie zachęcam. Bohaterowie niniejszego przedsięwzięcia zaprezentowali się z najlepszej strony. Zarówno Natan Dondalski, jak i Anna Paras grają jak natchnieni, głęboko przekonani o pięknie i wartości poszczególnych utworów, co natychmiast udziela się przy słuchaniu odbiorcy. Znakomicie poruszają się w romantycznym charakterze odkrytej na nowo muzyki wybitnego kompozytora, eksponując piękno i śpiewność melodii, dbając o ładne, naturalne prowadzenia frazy i odpowiednią ekspresję. Wzruszają i pobudzają do refleksji, ale nie zapominają również o „podkręceniu” tempa, zachwyceniu słuchacza temperamentem i rysem wirtuozowskim. Właściwa dźwiękowa równowaga między instrumentami, wynikająca z dobrej i przyjaznej akustyki Sali Koncertowej Filharmonii Koszalińskiej sprzyja delektowaniu się w pełni zaprezentowanymi dziełami, których walory są niewątpliwe. Choć zgromadzony materiał nie jest zbyt obszerny pod względem czasowym, to jako całość w pełni satysfakcjonuje i sprawia, że każdy z nabywców prezentowanego albumu możne znaleźć w nim coś dla siebie. Mnie na przykład szczególnie utkwiły w pamięci jakże polskie i piękne Mazurki op. 8. Warto jednak odbyć tę swoistą muzyczną podróż w nieznane samemu, odkrywając na jej poszczególnych etapach za każdym razem rzeczy godne zapamiętania i przemawiające do emocji.

Wykonawcy w znakomitej formie, bezbłędne pod względem technicznym i absolutnie przekonujące artystycznie wykonanie twórczości instrumentalnej Romana Statkowskiego czynią z prezentowanego albumu ciekawą, atrakcyjną i bardzo potrzebną pozycję. Nie ulega tutaj najmniejszej wątpliwości przyjemność ze słuchania i poznawania repertuaru, zaprezentowanego w najlepszy możliwy sposób przez skrzypka i pianistkę. Wytwórnia Acte Préalable może być dumna z kolejnego odkrycia pięknej polskiej muzyki.


Płytomaniak


Roman Statkowski

Works for Violin and Piano

Feuilles d'album op. 32; Alla Cracovienne op. 7; Trois Pièces op. 17; Trois Mazurkas op. 8; Dumka; Deux Pièces op. 34

Natan Dondalski – skrzypce; Anna Paras – fortepian

Acte Préalable AP0537 • w. 2021, n. 2022 • CD, 49'15” ●●●●●○

Autor dziękuje panu Janowi A. Jarnickiemu z wytwórni Acte Préalable za nadesłanie nagrania do recenzji.

Komentarze

Popularne posty