Karl Andreas-Kolly gra muzykę Josefa Suka. Rezultat? Znakomity.
Mało
znana jest u nas, niestety, piękna i wartościowa twórczość
Josefa Suka (1874-1935), jednego z najwybitniejszych czeskich
kompozytorów. Cieszy miłośników jego dorobku, w tym piszącego
ową recenzję, że sięgają do niego coraz częściej również
zagraniczni artyści w barwach różnych światowych wytwórni. Za
przykład niech posłuży krążek wydany przez doskonale znaną
firmę MDG z Niemiec, poświęcony wybranym pozycjom muzyki
fortepianowej kompozytora.
Warto
się albumowi dokładnie przyjrzeć, a dokładnie rzecz ujmując,
dokładnie go przesłuchać, i to niejeden raz, jak to było w moim
przypadku, ponieważ od pierwszego kontaktu z nim wracam do
anonsowanej produkcji wielokrotnie. Jest to oczywiście zasługą
pięknej, porywającej, wzruszającej muzyki Suka, zwłaszcza
zapisanej w cyklu Nastroje
(cz.
Nálady),
noszącym stosunkowo mały numer opusowy, czyli dziesiąty, co
dowodzi, że stworzył go młody, bo zaledwie dwudziestojednoletni
kompozytor. Późnoromantyczna fortepianowa liryka zachwyca od
początku do końca melancholią, melodyką, słowiańską aurą. Owe
cechy, tak cenione przez słuchaczy, można usłyszeć w dwóch
cudownych miniaturach, a mianowicie Pieśni
miłości,
napisanej przed siedemnastoletniego młodzieńca, oraz Dumce
op.21
nr 3, gatunku, po który sięgał również teść Josefa Suka, sam
Antonín Dvořák. Melomani lubiący wzruszać się natchnionymi,
pełnymi wyrazu melodiami, z pewnością docenią owe kompozycje,
trafiające wprost do ucha i serca. Punktem centralnym krążka jest
inny, bardziej rozbudowany cykl, pochodzący z roku 1909, noszący
trudną do przetłumaczenia na język polski nazwę Životem
i snem
op.
30 (cz. To,
co przeżyte i to, co wymarzone).
Trwa ponad pół godziny, jest już o wiele bardziej bogaty w języku
i emocjach, zasłużenie sytuując się jako najwybitniejsza pozycja
fortepianowej twórczości Josefa Suka. Przy okazji można dojść do
wniosku, że autor, fenomenalny skrzypek, doskonale czuł również
ten drugi instrument, a jego dorobek zasługuje na większe
zainteresowanie ze strony pianistów poszukujących mało znanego,
lecz efektownego, wartościowego i atrakcyjnego dla publiczności
repertuaru. Że ten ma opisany powyżej potencjał, świadczą produkcje wytwórni Naxos (Risto
Lauriala), a przede wszystkim czeskiego Supraphonu (Pavel Štěpán).
Sięgnął
do niego tym razem pochodzący ze Szwajcarii Karl-Andreas Kolly,
pianista średniego pokolenia. Uznaję jego wersję muzyki Josefa
Suka za bardzo satysfakcjonującą, czemu dopomogła znakomita
realizacja dźwiękowa albumu. Fortepian brzmi pod jego palcami
znakomicie – czegóż więcej może chcieć miłośnik kreacji
pianistycznych? Nasuwa się myśl, by bohater omawianego dysku na
jednym krążku nie poprzestał, tym bardziej, że czeski mistrz
pisał swoje dzieła pogrupowane w cykle, a te mogą być znacznych
rozmiarów, jak dowodzi op.30 zarejestrowane na prezentowanej płycie.
Wizja Kolly'ego podoba mi się z powodu kultury gry, posługiwania
się ładnym dźwiękiem oraz faktu, że artysta naprawdę wczuwa się
w świat emocji, marzeń i myśli kompozytora, dowodząc talentu
interpretacyjnego niewątpliwej rangi. Muzyka Suka pod jego palcami
żyje, zmusza odbiorcę do refleksji, wzrusza go. Nic dziwnego, że
chce się do tej płyty wracać, by na nowo czerpać duchową
inspirację z pięknej i wartościowej muzyki autora Scherza
fantastycznego.
Odkrycia
owej twórczości tym, którzy jej jeszcze nie znają i częstych
powrotów do fortepianowej muzyki Josefa Suka zapisanej na płycie
wytwórni MDG życzę słuchaczom ceniącym fortepianowe granie w
dobrym wydaniu.
Paweł Chmielowski
(plytomaniak.blog@gmail.com)
Josef Suk
Nálady op. 10, Dumka op. 21 nr 3, Životem a snem op. 30, Píseň lásky
Karl-Andreas Kolly, fortepian
MDG 903 1956-6 • w. 2016, n.2015 •SACD, 65’23” ●●●●●○
Album został nadesłany do recenzji przez wytwórnę MDG. Polski dystrybutor tego wydawcy, który nie jest w ogóle zainteresowany promowaniem swoich wydawnictw na blogu, nie przyczynił się w żaden sposób do ukazania się omówienia powyższego nagrania na stronie.
Paweł Chmielowski
(plytomaniak.blog@gmail.com)
Josef Suk
Nálady op. 10, Dumka op. 21 nr 3, Životem a snem op. 30, Píseň lásky
Karl-Andreas Kolly, fortepian
MDG 903 1956-6 • w. 2016, n.2015 •SACD, 65’23” ●●●●●○
Album został nadesłany do recenzji przez wytwórnę MDG. Polski dystrybutor tego wydawcy, który nie jest w ogóle zainteresowany promowaniem swoich wydawnictw na blogu, nie przyczynił się w żaden sposób do ukazania się omówienia powyższego nagrania na stronie.
Komentarze
Prześlij komentarz