O muzyce fortepianowej W. Żeleńskiego - w stulecie śmierci kompozytora.

 


Coś dla miłośników utworów spoza kanonu - przedstawiam album, który dla słuchaczy stykających się z tym kompozytorem po raz pierwszy może być naprawdę ciekawym doświadczeniem, a nawet przyjemną niespodzianką, choć o gustach się nie dyskutuje. W każdym razie zdecydowałem się sięgnąć po drugą pozycję z mini serii prezentującej utwory na fortepian solo Władysława Żeleńskiego, którego setna rocznica śmierci upłynęła w styczniu tego roku, a znaleźć można na niej po raz kolejny interpretacje zapomnianego polskiego repertuaru z przeszłości, dokonane przez Joannę Ławrynowicz. Artystka, ściśle współpracująca z wytwórnią Acte Préalable, ma już na swym koncie sporo odkryć, w tym twórczości instrumentalnej oraz kameralnej twórcy Goplany, a płyta przypominana przeze mnie w dekadę od jej rynkowej premiery stanowi z pewnością nie tylko znaczące osiągnięcie pianistki, ale również ważną pozycję w dostępnej dyskografii kompozytora.

Na krążku zawarto drobne kompozycje o charakterze tanecznym i nastrojowym (Walc - Kaprys, Humoreska i Gawot), jak również wykorzystujące, czy raczej przekształcające w celu popularyzacji, jak to było w XIX wieku w zwyczaju, melodie z oper, w tym przypadku wyjątki ze wspomnianej wyżej Goplany (Potpourris). Wydawać by się mogło, że nie ma mowy o żadnej rewelacji, skoro mamy do czynienia jedynie ze „salonową” literaturą, typową dla tamtych czasów, ale na szczęście nie jest to do końca prawda. Jestem przekonany o wartości fortepianowej twórczości Władysława Żeleńskiego, wykraczającej poza ściśle użytkowe walory, twórczości, w której przywracaniu do życia znaczące zasługi położyła bohaterka niniejszej recenzji oraz wydawca. Nagrane miniatury, ujęte w większości w cyklach, noszą w większości obcojęzyczne nazwy (niemieckie: CharakterstückeUtwory charakterystyczne lub francuskie: Morceaux de salonUtwory salonowe albo RȇverieMarzenie). Odznaczają się swoistym powabem, wyrazistą melodyką, zgrabną formą, a także walorami czysto pianistycznymi, co być może ucieszy zarówno samych melomanów – wielbicieli romantycznej liryki instrumentalnej, jak i mniej lub bardziej zaawansowanych adeptów gry na fortepianie. Potencjalne grono odbiorców prezentowanego albumu wypadałoby poszerzyć o wszystkich ceniących polską twórczość, lubiących odkrywać nowe, przyjemne w odbiorze dźwiękowe światy, chcących ambitnie poszerzać swoje muzyczne horyzonty. Niniejsza płyta dowodzi, że wiele interesujących i wartościowych pozycji rodzimej literatury fortepianowej nadal czeka na przypomnienie i propagację. Choć nie można ich raczej uznać za dzieła epokowe i przynoszące szczególnie nowe wartości w zakresie formy, techniki czy rozwoju języka muzycznego, zapisały się przecież w dorobku wybitnego kompozytora swojej epoki, a o jego zasługach dla polskiej twórczości wypadałoby cały czas pamiętać.

Z zainteresowaniem przyjąłem ukazanie się drugiego woluminu projektu poświęconego utworom fortepianowym Żeleńskiego w barwach wytwórni Acte Préalable, mającej nie tylko niecenione zasługi w promocji polskiej muzyki, ale również największą ilość wydanych krążków z utworami tego kompozytora (w sumie kilkanaście). Niniejsza fonograficzna propozycja jest utrzymana na odpowiednio wysokim poziomie interpretacyjnym oraz technicznym. Joannie Ławrynowicz należą się słowa wielkiego uznania za skierowanie swej uwagi na ów repertuar, odpowiednie przygotowanie go do nagrania i za samo, całkiem dobre zresztą, wykonanie. Jej sposób gry i rozumienia muzyki Żeleńskiego wydaje się od razu trafiać do słuchacza, któremu udziela się przekonanie o wartości zaprezentowanych dzieł, co ma przecież niebagatelne znaczenia przy pierwszym kontakcie z zupełnie nową twórczością. Całość kreacji robi pozytywne wrażenie, urzeka swobodą, naturalnością, wczuciem się w romantyczną stylistykę kompozycji Żeleńskiego. Słucha się ich z przyjemnością również za sprawą ładnego, czytelnego dźwięku i wyeksponowania czynnika melodycznego.

Kolejna płyta z zapomnianym dotąd rozdziałem dorobku wybitnego krakowskiego twórcy jest sukcesem opartym na niewątpliwej pasji poznawczej, zamiłowaniu do polskiej muzyki, bardzo dobrej dyspozycji wykonawczej, interesującym i przyjaznym dla odbiorcy repertuarze i satysfakcjonującej jakości dźwięku nagrania. Polecam uwadze dźwiękowych odkrywców – nie tylko w stulecie odejścia Władysława Żeleńskiego (1837-1921).


Paweł Chmielowski


Władysław Żeleński

Utwory fortepianowe 2

Walc i Potpourris z opery Goplana; Humoreska i Gawot op. 18; Dwa utwory salonowe op. 11, Walc - Kaprys op. 8, Sześć utworów charakterystycznych op. 17, Marzenie op. 48

Joanna Ławrynowicz, fortepian

Acte Préalable APO0238 • w. 2011, n. 2010/11 • CD, 73’41” ●●●●○○

Komentarze

Popularne posty