Gratka dla miłośników (nie tylko) czeskiej kameralistyki.



Arcydzieło dojrzałego mistrza u szczytu swych sił twórczych i popularności oraz ważny w życiu każdego kompozytora numer opusowy 1, autorstwa obiecującego i ambitnego siedemnastolatka, który dostaje się pod opiekę najwybitniejszego podówczas nauczyciela pisania muzyki. Oto dwie pozycje kolejnej interesującej płyty wytwórni Supraphon: II Kwartet fortepianowy Es-dur op.87 Antonína Dvořáka z roku 1889 i o dwa lata późniejszy Kwartet fortepianowy a-moll Josefa Suka. Doskonały materiał do porównań dla muzykologów, wdzięczny materiał do studiowania dla adeptów twórczości kameralnej, zarówno w teorii, jak i praktyce, obowiązkowa pozycja dla melomanów, nie tylko ceniących obu czeskich mistrzów, lecz kochających piękną, wartościową muzykę epoki późnego romantyzmu, wykonaną w iście imponującym stylu.

Wytwórnia Supraphon czerpie pełnymi garściami zarówno z płodnej twórczości rodzimych autorów, jak i pojawiających się w każdym nowym pokoleniu kompetentnych interpretatorów sięgających do niej. Należy do nich na przykład Kwartet fortepianowy im. Josefa Suka, występujący pod tą nazwą od roku 2014, czcząc w ten pamięć znakomitego skrzypka (1929-2011), prawnuka i wnuka obu kompozytorów, których dzieła zarejestrowana na omawianym krążku. Piękny to przykład zarówno szacunku dla tradycji kulturalnych swojej ojczyzny, mistrzów wykonawstwa i umiłowania czeskiego repertuaru. Ze znakomitym skutkiem przejawia się to podczas słuchania płyty, będącej przedmiotem mojej recenzji.

Teoretyczne rozważania na temat podobieństw, różnic, wpływów w dziełach nauczyciela i ucznia pozostawiam na uboczu, a zamiast tego chcę zachęcić do zapoznania się z obiema kompozycjami. Oczywiście wybija się na plan pierwszy II Kwartet Es-dur Dvořáka, arcymistrza kameralistyki, na polu wzbogacenia której położył ogromne zasługi, takie same jak Johannes Brahms. Nie oznacza to jednak, że następujący po nim Kwartet a-moll Suka całkowicie blednie w jego cieniu, choć taki wniosek byłby uprawniony, gdy weźmie się pod uwagę, jak wspaniałą kompozycją pod względem formalnym i wyrazowym jest właśnie op. 87 autora Rusałki. Fakt, że tak nie jest, dowodzi niewątpliwej wartości utworu Suka, młodzieńca ambitnie wchodzącego na trudną drogę twórczości kameralnej pod opieką samego Dvořáka właśnie. Nie sposób również wyjść z podziwu dla efektownej, idealnie pasującej do treści i struktury dzieł instrumentacji, co w przypadku obu mistrzów, czynnych smyczkowców zresztą, znających je na wylot, w ogóle nie dziwi.

Czwórka muzyków gra nienagannie pod względem technicznym i intonacyjnym, bardzo starannie przygotowana pod kątem precyzyjnego, skrupulatnego odczytania partytur. Nie boi się pokazywać emocji, odsłaniać wrażliwą duszę, trafiać do serc i wyobraźni odbiorców poprzez pełny, bogaty, szlachetny dźwięk, szerokie spektrum dynamiki, dbanie o wyrazistość przebiegu i skontrastowanie poszczególnych odcinków i całych części obu utworów. Za przykład niech tu posłuży wolne ogniwo, Lento z Kwartetu Dvořáka – ileż tu jest liryki, śpiewności, zadumy i przepięknego nastroju z jednej strony, a z drugiej fragmentów niemalże dramatycznych, epickich w wyrazie, operujących żywym tempem w dynamice forte czy fortissimo. Słychać tu typowo słowiańską, przepiękną melodykę, zgrabną formę, bardzo logiczne prowadzenie frazy i kształtowania narracji od początku do końca. Tempa wyraziste, ale nie w nienaturalny, przesadny sposób. Słuchacz nie ma najmniejszych problemów ani ze śledzeniem toku poszczególnych dzieł, ani z dostrzeżeniem ich wyrazowego bogactwa. Udziela mu się zaangażowanie wykonawców, pasja, z jaką grają.

Na tym lista zalet omawianego albumu się nie kończy. Wzorowa realizacja techniczna nagrania zasługuje na uznanie: dźwięk jest czysty, czytelny, wyraźny, zaś fortepian jest w bardzo dobrym balansie w stosunku do skrzypiec, altówki i wiolonczeli. Słychać dobrze wszystkie partie. Atrakcyjna, nowoczesna szata graficzna książeczki i bardzo profesjonalny sposób jej opracowania dowodzą, że w przypadku nagrań wytwórni Supraphon mamy już od dawna do czynienia z produktami najwyższej klasy również pod względem edytorskim.

Polecam gorąco płytę wszystkim wielbicielom kameralistyki. Jest czego słuchać.

Album można kupić w formie elektronicznej na stronie wydawcy.

Paweł Chmielowski 
(plytomaniak.blog@gmail.com)

Antonín Dvořák – Kwartet fortepianowy nr 2, Es-dur op.87 • Josef Suk – Kwartet fortepianowy a-moll op.1
Josef Suk Piano Quartett: Radim Kresta, skrzypce; Eva Krestová, altówka; Václav Petr, wiolonczela; Václav Mácha, fortepian
Supraphon SU 4227-2 w. 2017, n. 2016 60'44” ●●●●●

Autor bloga dziękuje wydawcy, firmie Supraphon, za nadesłanie albumu do recenzji. Polski dystrybutor wytwórni Supraphon nie przyczynił się w żaden sposób do ukazania się omówienia powyższego nagrania na stronie.

Autorův vřelý dík za pomoc v posouzení této nahrávky patří společnosti Supraphon a.s z Prahy a zejména panu Lukáši Kadeřábkovi.

Komentarze

Popularne posty